Kiedy premiera slashera "Terrifier 3"?

O "Terrifierze 2" było w ubiegłym roku niezwykle głośno. Wszystko za sprawą doniesień o reakcjach kinowej publiczności na slasher o zabójczym Klaunie Arcie. Brutalne sztuczki na ekranie głównego bohatera miały bowiem zmuszać pracowników kin do... wzywania karetek.

Widzowie mieli wychodzić z kin przed zakończeniem seansu, wymiotować oraz mdleć na sali i holu (gdy próbowali wydostać się z pokazu). Najbardziej ekstremalne historie dotyczą właśnie tych przypadków, do których musiało przyjechać pogotowie.

Nie można jednak powiedzieć, żeby twórcy filmu nie ostrzegali widzów. Producent horroru Steve Barton udostępnił w mediach społecznościowych post, w którym poinformował, że widzowie o słabych żołądkach, sercach i skłonnościach do zawrotów głowy, powinni odpuścić sobie seans horroru.

Jak zwykle nie wiadomo, ile w tym wszystkim prawdy, ale bez wątpienia podobny marketing nie szkodzi horrorowi. Nakręcony za zaledwie 50 tys. dolarów slasher w ciągu kilku dni zdążył zarobić 2,3 mln dolarów (łącznie film zarobił 15,4 miliona dolarów).

Nic dziwnego, że zdecydowano się na nakręcenie kolejnej części. "Terrifier 3" ma być jeszcze brutalniejszy niż poprzednie części. Jego premiera zapowiedziana jest na 25 października 2024 roku, czyli mniej więcej dwa lata po premierze poprzedniego filmu z cyklu.

Seria slasherów z Klaunem Artem

Klaun Art po raz pierwszy pojawił się w krótkometrażowych horrorach "The 9th Circle" (2008) i "Terrifier" (2011). Następnie był głównym bohaterem slashera "Cukierek albo psikus" z 2013 roku.

Za pierwszy oficjalny film z serii uznaje się jednak "Masakrę w Halloween" z 2016 roku. Na następną część fani klauna musieli sporo czekać – "Terrifier 2: Masakra w święta" zadebiutował na ekranach kin w ubiegłym roku, czyli sześć lat po premierze "pierwszego" horroru.

Za kamerą wszystkich filmów stanął Damien Leone, który karierę w branży filmowej zaczynał jako charakteryzator i twórca efektów specjalnych w niskobudżetowych horrorach.

Patrząc na agregator ocen Rotten Tomatoes, "Terrifier 1" nie został ciepło przyjęty ani przez krytyków, ani widzów – od tych pierwszych uzyskał 55 proc. pozytywnych recenzji, a od drugich 54 proc. Jeśli zaś chodzi o drugą część, wygląda to znacznie inaczej. Od krytyków "Terrifier 2" otrzymał 85 proc. pozytywnych recenzji

"Współczesny klasyk slashera. Nie tylko krew i flaki, również świeże pomysły poszerzające ramy konwencji i wspaniały, halloweenowy klimat" – skomentował z kolei dla Filmwebu Jarosław Kowal z portalu Soundrive.