Polskie Radio zakończyło współpracę z Rafałem Tomańskim. Dziennikarz "Trójki" miał otrzymać instrukcje od prezeski rozgłośni, Agnieszki Kamińskiej w sprawie prowadzenia programów publicystycznych. – Dla mnie to jest przykład strasznego draństwa – powiedział w rozmowie z Onetem, który ujawnił treść maila z zaskakującym "wskazówkami".
Reklama.
Reklama.
"To draństwo". Instrukcje prezeski Polskiego Radia dla dziennikarza
Rafał Tomański był korespondentem Polskiej Agencji Prasowej w Pekinie, a także pracował w "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej", czy też w Business Insider Polska. Od czerwca 2022 roku podjął pracę w Polskim Radiu, a konkretnie w "Trójce".
W rozgłośni prowadził program "Świat do trzeciej", a także współprowadził "Polityczny salon Trójki", czy też "Śniadania w Trójce".
12 sierpnia podczas prowadzenia "Śniadania w Trójce"zaczęły się problemy Tomańskiego. Dzień wcześniej rząd ogłosił pytanie referendalne w sprawie wyprzedaży majątku narodowego, a chwilę przed rozpoczęciem audycji ujawniono pytanie dotyczące wieku emerytalnego.
Prowadzący dopytywał rozmówców o nieścisłość pytania o wyprzedaż majątku. Chodziło o rozróżnienie przedsiębiorstwa państwowego od spółki skarbu państwa. Dociekał również w sprawie kontraktów zbrojeniowych z Koreą Południową.
Po audycji do dziennikarza wpłynął mail od prezeski Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej. Ta stwierdziła, że pojawiły się "kwestie budzące jej poważne wątpliwości", choć nie wyjaśniła, o co dokładnie chodzi.
Prezeska stwierdziła, że prowadzący nie zaczął rozmowy od najgorętszego newsa, jakim miało być pytanie referendalne dotyczące wieku emerytalnego.
"W tym wypadku jutro (jeśli do rana nic wielkiego się nie wydarzy) – to pierwsze pytanie zapewne powinno dotyczyć znaczenia silnej armii i postrzegania Polski w świecie jako dużego, silnego państwa, które wkrótce – zgodnie z zapowiedzią Prezydenta i szefa MON – będzie miało najsilniejsze wojsko w Europie (to a propos obchodów Święta Wojska Polskiego)" – czytamy w mailu, który ujawnił Onet.
Prezeska Polskiego Radia: antydemokratyczne, antypaństwowe, antyobywatelskie
"A potem (wśród wielu innych, które zapewne Pan przygotuje) – na pewno o to, dlaczego jest tak gigantyczny opór opozycji i części medialnego środowiska związanego z opozycją przed poznaniem woli Polaków w sprawie czterech istotnych kwestii. Namawianie, nakłanianie ludzi do nie pójścia na referendum jest ANTYDEMOKRATYCZNE, ANTYPAŃSTWOWE I ANTYOBYWATELSKIE" – dodała.
Na koniec maila Kamińska stwierdziła, że nie pójście do referendum jest równoznaczne z poparciem koncepcji pracy aż do śmierci, rozebraniem bariery na granicy z Białorusią i "wpuszczeniem Wagnerowców", wyprzedażą majątku narodowego i pracą dla obcych kapitałów oraz ze wpuszczeniem do Polski setek tysięcy nielegalnych imigrantów.
– Po tej sytuacji zostałem całkowicie odsunięty od programów politycznych. Moje kierownictwo z "Trójki" wyraźnie dało mi do zrozumienia, że zadawałem niewygodne pytania i zostało to źle odebrane – powiedział w rozmowie z Onetem Tomański.
– Kiedy po wakacjach wróciła normalna ramówka, to okazało się, że zostałem totalnie wycięty z Trójkowego Komentarza, a Kluby w ogóle nie wróciły na antenę – dodał.
Sprawa eskalowała aż do końca października. – Zadzwonił do mnie dyrektor "Trójki" Marcin Wąsiewicz. Usłyszałem, że zostaję zwolniony, ponieważ "formuła współpracy wyczerpała się". Dla mnie to jest przykład strasznego draństwa – opisał Tomański.
Dziennikarze Onetu wysłali do Polskiego Radia listę pytań dotyczące zwolnienia Rafała Tomańskiego, jednak nie otrzymali odpowiedzi do momentu opublikowania artykułu.