We wtorek wybrano posłów-członków KRS. W Sejmie odbyła się przedtem gorąca dyskusja. Polityk obecnej jeszcze opozycji, Arkadiusz Myrcha z KO wypomniał odchodzącemu ministrowi sprawiedliwości duże zarobki za nikłe nakłady pracy wykonanej w tym gremium. W bieżącym roku Zbigniew Ziobro nawet raz nie wziął udziału w jawnych głosowaniach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy: szef MS Zbigniew Ziobro w pierwszych miesiącach 2023 roku brał udział w pracach KRS przez 34 dni. W posiedzeniach brał udział jedynie zdalnie i nie wziął udziału w jawnych głosowaniach. Miał za to zarobić aż 38,1 tys. złotych.
Zarobki Ziobry w KRS i gorąca debata w Sejmie
Temat też pojawił się też podczas wtorkowej dyskusji przed wyborem posłów-członków KRS. To, co stało się z Krajową Radą Sądownictwa po rządami PiS, wypunktował celnie Arkadiusz Myrcha z KO.
– Krajowa Rada Sądownictwa za waszych rządów (…) działa jak wasze spółki Skarbu Państwa. Zrobiliście sobie z KRS Krajową Radę Szmalu! – podsumował ostro polityk KO.
Show Zbigniewa Ziobry w Sejmie
A o co chodzi z "purpurowym zacięciem" Ziobry? Otóż podczas debaty ws. KRS swoje nadzwyczajne wystąpienia miał już odchodzący szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Atakował w nim opozycję. Posłowie na sali krzyczeli do Ziobry w odpowiedzi: – Będziesz siedział!
– Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasów Trybunału Stanu – stwierdził mimo tego Ziobro. Chodzi o to, że w przeszłości doszło do nieudanej próby postawienia go przed tym organem.
Kaczyński rzucił się na ratunek Ziobrze podczas debaty sejmowej
Potem szef MS nie chciał zejść z mównicy, gdy skończył się czas jego wystąpienia. Sytuację próbował łagodzić marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Ziobro zaczął z nim dyskutować. Szef resortu sprawiedliwości szybko zyskał wsparcie samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wstał i podszedł do pulpitu, gdzie siedzi marszałek Sejmu.
Na transmisji z obrad mogliśmy zobaczyć, że dłuższą chwilę Kaczyński tłumaczy coś Hołowni. Nie słychać było jednak dokładnie, co mówił prezes PiS. Teraz już wiadomo, jak ta wymiana zdań miała wyglądać. Ustaliła to reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska.
– Panie marszałku, jestem premierem, chcę zabrać głos – miał powiedzieć Kaczyński do Hołowni. – Panie pośle, dopuściłem już do głosu ministrów – usłyszał w odpowiedzi od marszałka prezes PiS.
Jeśli chodzi wybór nowych członków do KRS, to Sejm zdecydował, że do tego gremium wybierze Kamilę Gasiuk-Pihowicz, Tomasza Zimocha, Annę Marię Żukowską oraz Roberta Kropiwnickiego. Przepadli za to kandydaci PiS: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński i Arkadiusz Mularczyk.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Widząc to energiczne pana wystąpienie - z charakterystycznym lekko purpurowym zacięciem - tak się zastanawiam, dlaczego pan taki nie był aktywny na posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa (…) Proszę powiedzieć, ile razy pan był na posiedzeniu KRP, chociażby w tym roku? Zero! A proszę powiedzieć, w ilu głosowaniach pan brał udział? Zero! A teraz uwaga! Proszę powiedzieć, ile pan zarobił w KRS? Nie zero! 40? 30 tys. zł?!
Arkadiusz Myrcha
Poseł Koalicji Obywatelskiej po wystąpieniu Zbigniewa Ziobry