Tajemnicza śmierć 30-letniego siatkarza. Jakub Opoń był poszukiwany od soboty
Nina Nowakowska
20 listopada 2023, 07:19·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 listopada 2023, 07:19
Tragiczny okazał się finał poszukiwań polskiego siatkarza, 30-letniego Jakuba Oponia. Zawodnik klubu AVIA Solar Sędziszów Małopolski został znaleziony martwy w niedzielę (19.11), a jego zwłoki wyłowiono z rzeki Stobnica. Sprawę tajemniczej śmierci sportowca bada policja i prokuratura.
Reklama.
Reklama.
30-letni mieszkaniec Godowej (koło Strzyżowa)zaginął w nocy z piątku na sobotę. Wiadomo, że kilka godzin wcześniej uczestniczył jeszcze w treningu swojej drużyny, po którym nie wrócił już do domu.
Nie żyje polski siatkarz Jakub Opoń
O tym, że Jakub Opoń nie żyje, poinformował w niedzielę (19.11) klub, do którego należał zawodnik. Drugoligowa drużyna AVIA Solar Sędziszów Małopolski pożegnała sportowca w poruszającym wpisie, który zamieściła w mediach społecznościowych.
"Jeszcze w piątek trenowaliśmy wspólnie przed sobotnim meczem, jak zwykle graliśmy 'bagerki'. Nie wiedzieliśmy wtedy, że to będą Twoje ostatnie 'bagerki' w życiu. Kiedy doszła do nas informacja o zaginięciu, każdy był dobrej myśli. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Żegnaj przyjacielu" – czytamy.
Miał pójść na trening, a potem na spotkanie
Jak informują lokalne redakcje, które powołują się na rodzinę Oponia, po treningu siatkarz miał pójść na spotkanie ze znajomymi. Według portalu rzeszow-news.pl 30-latka odwieziono do domu w Godowej około godz. 1 w nocy, ale spekulowano, że stamtąd miał ruszyć w stronę Strzyżowa. Dodatkowym problemem był brak kontaktu z mężczyzną, ponieważ telefon zaginionego nie odpowiadał.
Zaniepokojona rodzina postanowiła zawiadomić policję. W sobotni wieczór ruszyły poszukiwania. W akcji uczestniczyło ponad sto osób, od strażakówpo grupy ratowniczo-poszukiwawcze przy wsparciu psa tropiącego.
Sprawą zajęła się prokuratura
Przeszukiwano przede wszystkim okoliczne kompleksy leśne. Ostatecznie, zwłoki zaginionego Jakuba Oponia odnaleziono w niedzielę po godz. 15, w rzece Stobnica w Żyznowie. Informację o śmierci 30-latka potwierdziła już lokalna policja, która pod nadzorem prokuratora, prowadzi czynności wyjaśniające.
– Policyjne czynności na miejscu odnalezienia zwłok będą prowadzone pod nadzorem prokuratora – przekazała portalowi kom. Katarzyna Kosturek ze strzyżowskiej policji. Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach Jakub Opoń znalazł się w rzece. – Jest na to jeszcze za wcześnie – dodali funkcjonariusze.
Tajemnicze zaginięcie w Trójmieście
Kilka dni temu informowaliśmy naTemat o zagadkowym zaginięciu 23-latka z Trójmiasta. Policja cały czas poszukuje Jakuba Kruta, który na początku listopada wyszedł z klubu, w którym odbywał się koncert, i już do niego nie wrócił. Miał wyjść jedynie na papierosa. W środku zostawił kurtkę, telefon i dokumenty.
Mężczyznę po raz ostatni widziano 5 listopada w klubie B90 przy ul. Elektryków w Gdańsku, gdziebawił się na koncercie metalowych zespołów, m.in. Furia, Owls Woods Graves i Krzta. Według portalu Trojmiasto.pl, w imprezie brało udział blisko tysiąc osób.
Jakub ma 23 lata, ok. 180 cm wzrostu, lekko przygarbioną sylwetkę i kręcone blond włosy sięgające do ramion. Jest szczupłej budowy ciała, a na ręce ma charakterystyczny tatuaż.
Jak podała policja zGdańska, w dniu zaginięcia nosił wąsy, brodę i kolczyk w nosie. Z kolei Trojmiasto.pl przekazało, że Jakub Krut miał na sobie charakterystyczną czerwoną bluzę z logiem zespołu Katharsis. W poszukiwania zaangażowali się także uczestnicy koncertu i artyści, którzy na nim występowali.
"Osoby, które rozpoznają mężczyznę ze zdjęcia i mają informacje na temat jego miejsca pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji VIII w Gdańsku przy ul. Kartuskiej 245B. Tel. 47 741 68 22 lub pod numerem alarmowym 112. Informacje można przesłać na adres poczty elektronicznej komendant.kp8@gd.policja.gov.pl" – czytamy w komunikacie KMP w Gdańsku.