Kabaret Młodych Panów odmówił telewizji Polsat zgody na rejestrowanie ich występu podczas Rybnickiej Jesieni Kabaretowej "Ryjek". Robert Korólczyk skomentował tę decyzję, zaznaczając, że po ostatnich wydarzeniach nie chcą mieć żadnych relacji ze stacją.
Reklama.
Reklama.
Kabaret Młodych Panów odcina się od Polsatu. "Zrywamy wszelkie kontakty"
W poniedziałek (20 listopada) na facebookowym profilu Kabaretu Młodych Panów zagościł nowy post z wymownym opisem.
"Ryjek 2023 będziemy miło wspominać. Dziękujemy za tak ciepłe przyjęcie przez publiczność, mieli państwo okazję zobaczyć nasz skecz Harry Potter po śląsku, widzowie Polsatu tej szansy niestety mieć nie będą" – podkreślili artyści.
"Na naszą prośbę skecz nie został zarejestrowany… Stacja ma już kilka naszych skeczy, których nie wyemitowała, więc nie było sensu nagrywać kolejnego. Polsat jako partner stracił już wiarygodność" – dodali wymownie.
Po występie na koncercie galowym festiwalu "Ryjek", czyli jednym z najważniejszych i najstarszych festiwali kabaretowych w Polsce, w rozmowie z serwisem "Press", Robert Korólczyk omówił decyzję dotyczącą rejestracji ich występu.
"Po tym, jak władze Polsatu ocenzurowały i wstrzymały emisję programu "Młodzi i Moralni", zrywamy z tą stacją wszelkie kontakty" – oświadczył satyryk.
Współtwórca Kabaretu Młodych Panów podzielił się także rzekomymi powodami takiego obrotu sprawy. "Ze strony pracowników telewizji doszła do nas informacja, że stało się tak na skutek interwencji 'miasta'" – wyjawił.
"Mam nadzieję, że nie chodzi o jakiś gang, który określa się tym mianem. Zapewne pod pojęciem 'miasta' kryją się osoby z partyjnej centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, którym nie podobały się nasze skecze z podtekstami politycznymi. W każdym razie kulisy sprawy są utrzymywane w tajemnicy. Nie wiemy, kto z 'miasta' interweniował" – zapewnił.
"Nie wiemy, który skecz przelał czarę goryczy i sprowokował decyzję o zawieszeniu emisji 'Młodych i Moralnych'. My zgodnie z umową z Polsatem nagraliśmy wszystkie odcinki, prawa do ich emisji ma Polsat" – dodał.
"Cenzura polityczna kojarząca się z czasami słusznie minionymi przysporzyła nam popularności. Publiczność obecna podczas nagrań w studiu Polsatu na nasze skecze reagowała owacyjnie. Niektórzy przychodzili z kartkami z napisem: 'stop cenzurze'. Polsat usunął z sieci archiwalne odcinki. W tej sytuacji wrzucaliśmy fragmenty skeczy na nasze profile na Facebooku i sieć się rozgrzała" – oznajmił Korólczyk.
Współtwórca Kabaretu Młodych Panów nie wyobraża sobie dalszej współpracy ze stacją. "Z Polsatem zrywamy z powodów zasadniczych" – stwierdził. "Skoro nie możemy na jego antenie komentować rzeczywistości tak, jak chcemy, poszukamy innych mediów" – zapowiedział.
"Po tym, co się stało, nie chcemy mieć z tą stacją nic wspólnego, więc nie wyraziliśmy zgody na nagrywanie naszego występu podczas gali finałowej 'Ryjka'" – skwitował stanowczo.
Telewizja Polsat odmówiła udzielenia portalowi komentarza dotyczącego obecności bądź braku satyryków na swojej antenie.
Warto nadmienić, że choć program "Kabaret na żywo" przestał być emitowany w Polsacie, jego twórcy nadal pamiętają o swoich sympatykach. W związku z tym regularnie publikują skecze w formie audio.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.