Choć program "Kabaret na żywo" nie jest już emitowany w Polsacie, jego twórcy co tydzień dostarczają swoim sympatykom solidną dawkę śmiechu. W niedzielę (26 listopada) na YouTube ukazał się nowy skecz w formie słuchowiska, w którym pracownicy "Wiadomości" pod osłoną nocy odwiedzają prezydenta, aby się z nim pożegnać.
Reklama.
Reklama.
Górski wrzucił skecz o pożegnaniu "Wiadomości". Wbili szpileczkę Polsatowi
"Drodzy! Oglądajmy 'Wiadomości', bo jeszcze kominy są na zewnątrz, jeszcze dymią, ale dziób już nabiera lodowatej wody. Zapraszam na pożegnanie z załogą flagowego programu informacyjnego, który niebawem popłynie na spotkanie z przeznaczeniem" – tak w niedzielę (26 listopada) Robert Górski zapowiedział nowy skecz, który wylądował na jego youtube'owym koncie.
W skeczu do prezydenta Andrzeja Dudy przychodzi z wizytą ekipa "Wiadomości". "To jest Edyta, Danuta, Piotr, Krzysztofa już nie ma, bo dał nogę wcześniej, teraz będzie mówił, że go wcale u nas nie było albo że jak nawet coś czytał, to nie wiedział co" – tłumaczy jeden z pracowników TVP, który jestem "paskowym".
"Myślałem, że to jakiś mały, zakompleksiony człowieczek, a tu dorodny mężczyzna" – stwierdza Duda.
Kabareciarze, którzy wcielają się w dziennikarzy, pracujących na Woronicza, potem wymieniają swoje ulubione napisy na paskach w TVP Info. Wskazali na następujące: "Pseudoelity zazdroszczą Polakom sylwestra", "Rosnące zarobki Polaków irytują Niemców" czy "Opozycja chciała popsuć Polakom święta".
"Przez te osiem lat opowiadaliście Polakom marzenie. Marzenie o Polsce bez zdrajców, bez złodzei, bez gwałcicieli i bez gejów. Jednym słowem - bez opozycji. O Polsce bez obcych. Bez pseudoelit, bez TVN-u, bez Halloween, bez biedy, bez Owsiaka, bez kreatur typu Palikot czy Mejza" – mówi prezydent. Wtedy jeden z pracowników TVP go poprawia: "Mejza to jest nasz".
Nie zabrakło pytania do głowy państwa o to, gdzie i na jakie posady będą mogli liczyć po zmianie władzy i opuszczeniu Woronicza. Kabareciarze nie przepuścili okazji, żeby wbić szpileczkę Polsatowi, który przed wyborami zawiesił program "Kabaret na żywo. Młodzi i Moralni".
"Zwolni się miejsce po kabaretach, to może tam? Tacy fachowcy jak wy wszędzie znajdą pracę. Białoruś, Korea, w samej Rosji to ile jest kanałów do obsadzenia" – "pociesza" prezydent. "Tak czy owak - powodzenia!" – rzuca na do widzenia.
Dziennikarze TVP proszą Dudę o wspólne zdjęcie, ale ten szybko odpowiada, że to nie jest najlepszy pomysł. Ekipa "Wiadomości" wyczuwa, że prezydent się ich wstydzi. Na koniec każe im wyjść tylnymi drzwiami od strony ogrodu i przeskakiwać przez płot.
"Mistrzostwo"; "Genialne, oby tego więcej i częściej"; "Jak zwykle w samo sedno sprawy!"; "Najlepszy kabaret jednak mamy teraz w Sejmie" – tak fani kabareciarzy zareagowali na nowy skecz.
Przypomnijmy, że w minione niedziele na YouTube ukazały się też takie słuchowiska jak "Duda - Watykan", "Posiedzenie rządu", czy też "Andrzej - Mateusz". Ostatnie z wymienionych odtworzono prawie milion razy. To pokazuje, że fani kabareciarzy tęsknią za ich występami w Polsacie.
"Jego kariera od prowadzącego program rozrywkowy do prowadzącego obrady Sejmu jest bardzo ciekawa. Był w zakonie, był katolickim publicystą, teraz próbuje w tym cyrku, jakim bywa Sejm, zapanować metodami prymusa nad bandą chuliganów" – powiedział satyryk.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.