Dominika Chorosińska została ministrem kultury i dziedzictwa narodowego w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego oraz przewodniczącą Komitetu ds. Pożytku Publicznego. Wiadomość ta zelektryzowała media. Wymownie wypowiedziała się na ten temat, chociażby Karolina Korwin-Piotrowska. Teraz głos zabrał dziennikarz, Michał Figurski. "Chciałbym wyrazić głębokie ubolewanie, szczerze przeprosić, oraz wyjaśnić" – napisał na Instagramie.
Reklama.
Reklama.
Michał Figurski jest spokrewniony z Chorosińską? Zadrwił z minister kultury
W poniedziałek (27 listopada) Dominika Chorosińska otrzymała z rąk prezydenta Andrzeja Dudy powołanie na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a także została mianowana przewodniczącą Komitetu ds. Pożytku Publicznego.
Nowo utworzony rząd Morawieckiego napotyka jednak przeszkody w uzyskaniu wotum zaufania. W nowym Sejmie PiS może liczyć jedynie na 194 głosy (191 z własnego klubu oraz 3 z koła Kukiz'15), podczas gdy koalicja składająca się z KO, Polski 2050, PSL-u i Nowej Lewicy ma do dyspozycji 248 głosów.
Warto zaznaczyć, że Dominika Chorosińska, aktorka i polityczka urodziła się w 1978 roku jako Dominika Figurska.
We wtorek (28 listopada) Michał Figurski zamieścił na Instagramie zaskakujący post. Dziennikarz, który ma na koncie pracę w TVP1, Polsacie, na antenie Radia Zet, RMF FM czy też Antyradia, odciął się od nowej minister kultury grubą kreską.
"Obywatele i Obywatelki! W dobie zaistniałych okoliczności oraz dzisiejszych obchodów międzynarodowego Dnia Podłości chciałbym oficjalnie zadać kłam wszelkim plotkom, wyrazić głębokie ubolewanie, szczerze przeprosić, oraz wyjaśnić, że moja rodzina Figurskich nie ma absolutnie nic wspólnego z kulturą!" – podkreślił.
Figurski zakpił z Chorosińskiej. "Osobiście uważam, za Kazimierzem Staszewskim, że 'wszyscy artyści to prostytutki, a jedyna sztuka godna uwagi, to sztuka mięsa w sosie chrzanowym!' Jeszcze raz najmocniej przepraszam!" – skwitował prezenter, który prowadził "Temptation Island" na Polsacie.
Korwin-Piotrowska też nie miała litości dla Chorosińskiej
Nowa rola Chorosińskiej wzbudziła wiele emocji. Powołanie nowego ministra kultury postanowiła skomentować Karolina Korwin-Piotrowska, która już na samym początku wspomniała pamiętną okładkę posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
"Największym osiągnięciem zawodowym tej pani, o ile pamiętam, to jest ta okładka, na której pozuje z mężem, a w środku opowiada o kochanku. Niestety nie było żadnych sukcesów zawodowych, by to przykryć. Jedynie partia PiS, bycie posłanką i 'specjalistką' od tego, że wierność jest sexy" – podkreśliła na wstępie w rozmowie z Pudelkiem.
Następnie Korwin-Piotrowska postanowiła porównać mentalność prawicowej partii do środowiska freak fight'u. Jednak dziennikarka nie ukrywa, co tak naprawdę ją boli.
"Kiedy teraz dowiaduję się, że ma być ministrą kultury, po tym, gdy sprawdziłam, że to nie jest żart, to widzę, że stylistyka i mentalność rodem z patologicznych walk freak fight'ów, które fascynują dzieciaki, weszła właśnie na uświęcone prawicowe polityczne salony. W sumie zero zdziwienia, choć szkoda, że ten cyrk dzieje się za pieniądze podatników, którzy bezczelnie robieni są w bambuko w biały dzień" – kontynuowała.
Postanowiła nawiązać między innymi do słów szefa Gabinetu Prezydenta Marcina Mastelerka, który podczas niedzielnego wystąpienia w Polsat News stwierdził: "Jak rozumiem, będzie to rząd zupełnie inny niż wcześniej, inna będzie konstrukcja tego rządu, dlatego pewnie mniej polityków partyjnych, bardziej będzie to rząd ekspercki".
"To podobno rząd ekspertów. Chciałabym zatem wiedzieć, od czego jest ekspertką pani Figurska" – podsumowała Karolina Korwin-Piotrowska.
Dziennikarka wspomniała o pieniądzach podatników. Warto podkreślić, że każdy z ministrów otrzyma sowite wynagrodzenie za swoją pracę, która najprawdopodobniej potrwa nie dłużej niż dwa tygodnie. Po odejściu ze stanowiska dodatkowo otrzymają odprawę w wysokości prawie 18 tys. złotych.
Kariera Chorosińskiej – od seriali do polityki
Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie w 2001 roku, Chorosińska rozpoczęła współpracę z Teatrem Polskim we Wrocławiu.
Zagrała w takich serialach jak "M jak miłość", "Pierwsza miłość", "Prawo Agaty" i "Ojciec Mateusz", a także w filmach "6 dni strusia", "W dół kolorowym wzgórzem", "Smoleńsk" oraz "Dwie korony". Prywatnie jest żoną Michała Chorosińskiego i matką pięciorga dzieci.
Przed dołączeniem do polityki w 2019 roku jako posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Chorosińska pracowała w telewizji. Jak odnotował serwis WirtualneMedia.pl, współpracowała z TV Republika, prowadząc weekendowe edycje "Polska na dzień dobry" od wiosny 2016 i krótko współprowadząc "W tyle wizji" i "W tyle wizji extra" na TVP Info w 2017 roku.
W 2019 roku startowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale nie zdobyła mandatu. Kilka miesięcy później została wybrana posłanką IX kadencji Sejmu, a następnie uzyskała reelekcję w X kadencji.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.