Prawo i Sprawiedliwość zamierza wykorzystać cały dostępny czas na opóźnienie przekazania władzy koalicji demokratycznej. Tak wynika z wtorkowej zapowiedzi rzecznika rządu Piotra Müllera. Zdradził on najbardziej prawdopodobną datę wygłoszenia przez Morawieckiego exposé, po którym odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania.
Reklama.
Reklama.
Exposé Morawieckiego. Padła konkretna data
W poniedziałek po południu w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowego rządu, która zakończyła pierwszy etap misji powierzonej 13 listopada Mateuszowi Morawieckiemu przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Jest to tzw. pierwszy krok konstytucyjny, w którym kandydata na nowego szefa rządu wskazuje prezydent. Teraz Morawiecki ma dwa tygodnie na zgłoszenie marszałkowi Sejmu gotowości do wygłoszenia exposé i zwrócenia się do izby niższej parlamentu o wotum zaufania.
– Premier Morawiecki wygłosi exposé najprawdopodobniej w końcowym terminie wynikającym z Konstytucji, czyli 11 grudnia – poinformował we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller w programie "Graffiti" w Polsat News.
Polityk PiS stwierdził również, żenowy rząd Mateusza Morawieckiego ma pełne kompetencje, również od "przedstawiania ustaw i z tego będziemy korzystać". – My chcemy przez te dwa tygodnie przedstawić projekty ustaw m.in. takie, które są tożsame z niektórymi programami politycznymi innych partii i w ten sposób wywrzeć presję polityczną na przyjęcie deklaracji programowych, które zostały złożone w czasie kampanii – mówił Müller.
Większość sejmowa ma już gotowy rząd
Utworzony w poniedziałek rząd Morawieckiego nieprzypadkowo nazywany jest rządem "dwutygodniowym" – po wygłoszeniu exposé premier będzie musiał bowiem poprosić Sejm o wotum zaufania. Prawo i Sprawiedliwość nie dysponuje jednak niezbędnymi głosami.
248 mandatów – znacznie więcej niż wymagane 231 – ma natomiast nowa dotychczasowa opozycja, która podpisała już umowę koalicyjną dotyczącą utworzenia własnego rządu. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) oraz Lewica zamierzają powołać własny gabinet, z Donaldem Tuskiem w roli premiera.
W sprawie możliwej daty utworzenia rządu Tuska głos zabrał już wcześniej Marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – 15 grudnia to termin orientacyjny. Mam nadzieję, że to będzie wcześniej – stwierdził. – Dzisiaj wychodzi na to, że jeżeli zostaną dochowane wszystkie terminy, moglibyśmy mieć rząd już nawet 11 lub 12 grudnia – dodał.
Pojawiły się też spekulacje, że prezydent Andrzej Duda będzie chciał opóźnić zaprzysiężenie nowego rządu Donalda Tuska tak, aby zrobić to 13 grudnia, czyli w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Nawiązał do tego sam Tusk w mediach społecznościowych. "13 grudnia, czyli dzień św. Łucji. Święto słońca i światła. Fajna data na dobry początek. Niektórzy obchodzą, ją śpiąc do południa" – napisał w serwisie X lider PO.