
14 lipca 2023 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi S. Sprawa związana jest ze śledztwem dotyczącym zgwałcenia dziewczynek poniżej 15. roku życia, które było prowadzone od lutego 2019 r. Według informacji przekazanych przez PAP, w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Praga-Południe niedługo ma się rozpocząć pierwsza rozprawa jazzowego muzyka.
Krzysztof S. oskarżony o pedofilię. Kiedy artysta stanie przed sądem?
"Zarzut dotyczy zdarzenia z 2017 roku mającego miejsce w Puławach podczas warsztatów jazzowych organizowanych dla dzieci i młodzieży przez stowarzyszenie, którego prezesem wówczas był oskarżony Krzysztof S." – wyjaśnia prokuratura.
Krzysztof S. został oskarżony przez prokuraturę o wykorzystanie seksualne osoby poniżej 15. roku życia. Za czyn z art. 200 par. 1 Kodeksu karnego grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Jak ustaliła PAP, sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy. Jest ona zaplanowana na 30 stycznia 2024 roku.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna poinformował, że akt oskarżenia przeciwko artyście skierowano 14 lipca. Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Muzyk odmówił złożenia wyjaśnień.
Początkowo sprawa została przekierowana do Sądu Rejonowego w Puławach, lecz później, decyzją Sądu Okręgowego w Lublinie, pod który podlega puławski sąd, została przesłana do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe.
Reportaż "Bagno" Mariusza Zielke. Sprawa Krzysztofa S.
Śledztwo przeciwko Krzysztofowi S. rozpoczęło się w lipcu 2020 roku, kiedy to sześć kobiet oskarżyło go o molestowanie i gwałty. W listopadzie 2022 roku Iza Michalewicz ogłosiła na Facebooku, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie zakończyła dochodzenie z powodu przedawnienia sprawy.
"Trzy lata przesłuchań ofiar pedofila w obecności psychologów, kamer i ponownego traumatyzowania ich poszło na marne. Czy nie istnieje już w tym kraju żadna siła, która sprawiłaby, że krzywdzone dzieci doczekają sprawiedliwości?! Jaki to jest sygnał dla ofiar molestowania?! Siedźcie cicho, bo i tak nic nie wskóracie" – pisała wówczas rozgoryczona reporterka "Dużego Formatu".
Przypomnijmy, że w 2019 roku dziennikarz Mariusz Zielke zamieścił post, w którym oświadczył, że muzyk jazzowy miał przed laty molestować dzieci.
"Wielka postać polskiego jazzu, wieloletni prezes Polskiego Towarzystwa Jazzowego, współtwórca' Tęczowego Music Box', działacz Jazz Jamboree i innych programów, nauczyciel setek, a może i tysięcy dzieci, był pedofilem" – czytaliśmy w jego facebookowym wpisie.
W czerwcu 2023 roku na YouTube pojawił się reportaż autorstwa wspomnianego dziennikarz, który omawia zarzuty postawione Krzysztofowi S. Prokuratura Okręgowa w Warszawie w tym okresie wydała oświadczenie, że jedynie jeden z wielu czynów zarzucanych muzykowi nie przedawnił się i że dochodzenie w tej sprawie zbliża się do końca.
"W toku śledztwa ustalono, że wszystkie czyny, poza jednym, o których zeznały pokrzywdzone osoby, były już przedawnione w momencie powiadomienia o nich prokuratury. Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego przedawnienie jest negatywną przesłanką procesową uniemożliwiającą kontynuowanie postępowania. Art. 17 par. 1 pkt 6 Kodeksu postępowania karnego wprost wskazuje, że umarza się postępowanie, jeśli nastąpiło przedawnienie karalności" – tłumaczył rzecznik Szymon Banna.
Zobacz także
