Niespodziewany gest Morawieckiego w Sejmie. Wszystko uchwyciły kamery
Nina Nowakowska
29 listopada 2023, 13:20·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 listopada 2023, 13:20
W środę w Sejmie odbyła się dyskusja nad obywatelskim projektem w sprawie wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Pracownicy ochrony zdrowia skarżą się m.in. na niskie płace oraz fakt, że na 1000 mieszkańców Polski przypada jedynie 5 pielęgniarek. Uwagę sejmowych kamer zwrócił natomiast niespodziewany gest premiera Morawieckiego, który rozmawiał na sali plenarnej z kilkoma pielęgniarkami. – Szkoda, że dopiero teraz z nami porozmawia – przyznała jedna z kobiet.
Reklama.
Reklama.
W środę (29.11) wSejmieodbyła się debata nad obywatelskim projektem w sprawie wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Posłowie zajęli się m.in. pierwszym czytaniem obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy, który zakłada podwyżki dla pielęgniarek.
– Nasza praca, to nie tylko pobieranie krwi, robienie zastrzyków i zmiana pampersów, jak powszechnie się wydaje. Bez nas nie zostaniecie państwo zoperowani – tłumaczyła w uzasadnieniu przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Krystyna Ptok.
Niespodziewany gest Morawieckiego. "Szkoda, że dopiero teraz"
Uwagę rozstawionych na sali plenarnej operatorów kamer zwrócił jednak niespodziewany gest premieraMateusza Morawieckiego. Uchwycili oni jak premier rozmawiał z pielęgniarkami na galerii sejmowej, którestamtąd obserwowały debatę.
Tam dołączył do nich premier. Tajemniczą rozmowę skomentowały same zainteresowane. Dodajmy, że w czasie swojej obecności w Sejmie, szef rządu nie zdecydował się porozmawiać z dziennikarzami.
– Pan premier pytał o szczegóły ustawy. Szkoda, że dopiero teraz z nami porozmawia – przekazała jedna z pielęgniarek.
Do spotkania premiera z pracowniczkami pierwszego szereguochrony zdrowia, odnieśli się również politycy opozycji. Jak zauważyła posłanka Lewicy, dziwne jest, że spotkanie nastąpiło dopiero teraz. Wiadomo bowiem, że za dwa tygodnie prawdopodobnie premier będzie musiał zrezygnować z władzy na korzyść opozycji, która ma większość w Sejmie.
– Widzę, że pan premier spotkał się z pielęgniarkami. Super, że robi to w momencie, gdy jego rząd jest rządem odchodzącym. Kiedy w ciągu ostatniego roku wielokrotnie z posłanką Marceliną Zawiszą rozmawialiśmy z ministrem Piotrem Bromberem, ale też z innymi przedstawicielami rządu, mówiąc o tym, że zaproponowana przez nich ustawa jest dziurawa, nieprecyzyjna i umożliwia niewypłacanie pielęgniarkom należnych im wynagrodzeń, to słyszałyśmy, że się nie da; że nie można – ironizowała w Sejmie Daria Gosek-Popiołek.
Kolejne mocne słowa padły ze strony Koalicji Obywatelskiej. Poseł Dariusz Joński zwrócił uwagę na fakt, że z sali obrad wyszło część przedstawicieli rządu.
– PiS musiał przegrać, żeby premier Morawiecki znalazł czas na rozmowę z pielęgniarkami – mówił Joński.
5 pielęgniarek na 1000 mieszkańców Polski
Według danych opublikowanego w 2020 r. raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), liczba pielęgniarek w Polsce wynosi 5,1 na tysiąc mieszkańców (dane z 2017 roku).
Oznacza to, że znacząco odstajemy w tym aspekcie od unijnej średniej, która wynosi 8,2. Jak podają weryfikatorzy ze Stowarzyszenia Demagog, wśród państw Unii Europejskiej największą liczbą pielęgniarek może pochwalić się Finlandia (14,3), Niemcy (13,2) i Irlandia (12,9).
W tyle, za Polską pozostają jedynie trzy państwa: Łotwa i Bułgaria (4,4) oraz Grecja(3,4).
Posłowie PiS okazali brak szacunku pielęgniarce
W środę informowaliśmy również o oburzającej scenie, do której również doszło w Sejmie. W czasie obrad dotyczących minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia, posłowie PiS nie chcieli wysłuchać przedstawicielki Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, Krystyny Ptok. Gdy Ptok opowiadała z mównicy o wadze projektu, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości wciąż rozmawiali między sobą i chodzili po sali.
Kamery zarejestrowały między innymi "wędrówkę" Antoniego Macierewicza oraz Zbigniewa Raua. Gdy zobaczył to marszałek Sejmu Szymon Hołownia, przerwał wystąpienie Ptok.
Hołownia w obronie pielęgniarki
Hołownia postanowił przywołać do porządku posłów. – Przepraszam na sekundę. Drodzy państwo, bardzo serdecznie proszę o uszanowanie przedstawicielki inicjatywy obywatelskiej – apelował marszałek.
– Jeżeli mają państwo w tym czasie inne zajęcia, chcą przeprowadzić rozmowy, proszę o opuszczenie sali i z szacunkiem wysłuchanie przedstawicielki tych kilkuset tysięcy ludzi, którzy ten projekt do izby wnieśli – dodał marszałek Sejmu. Wówczas część sali zareagowała brawami.