Natalia Janoszek wróciła po dłuższej przerwie od aktywności w sieci. Celebrytka, która stała się "bohaterką" śledztwa Krzysztofa Stanowskiego odniosła się do "nietrafionych spekulacji" związanych ze swoją nieobecnością. Niebawem wróci na ekrany.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy wokół Natalii Janoszek wybuchł niemały skandal. Dziennikarz Krzysztof Stanowski wziął pod lupę poczynania aktorki. W materiałach wideo na You Tube przedstawił swoje dowody na to, że gwiazda miała "udawać" swoją spektakularną karierę w Bollywood.
Janoszek wraca. Wystąpi w programie "Królowe przetrwania"
Od tamtej pory aktywność 33-latki w mediach nieco przygasła. Nie udziela już tak chętnie wywiadów, a ponadto przez ostatnie tygodnie zupełnie zniknęła z Instagrama. Okazuje się, że miało to związek z kolejnym projektem, w którym wzięła udział. Niebawem znów zobaczymy ją na ekranie. Po udziale w "Tańcu z gwiazdami" i "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", przyszedł czas na... "Królowe przetrwania".
W nowym wideo na InstaStory nawiązała między słowami do afery ze Stanowskim.
– Cześć, internecie. Chwilę mnie tutaj nie było, ale większość spekulacji – jak to z plotkami bywa – była nietrafiona. W końcu mogę wam zdradzić prawdziwy powód swojej nieobecności – mówiła.
I dodała, że wzięła udział w nagraniach do programu, gdzie przez miesiąc nie miała dostępu do telefonu i internetu.
Dodajmy, że format z Janoszek będzie emitowany na tvn7 i player.pl. W opisie produkcji czytamy: "12 kobiet znanych z Internetu i programów telewizyjnych typu reality spotka się w Tajlandii w niecodziennych dla siebie okolicznościach – w samym sercu dżungli, bez telefonów i social mediów. Skonfrontują się nie tylko z dziką naturą, ale również ze sobą". Premierę pierwszy odcinków zaplanowano na 27 grudnia 2023 roku.
Przypomnijmy: Krzysztof Stanowski sprawą Janoszek zajmował się przez parę dobrych tygodni. Zaczęło się od filmiku na Kanale Sportowym, analizującego jej "karierę w Bollywood", o której tak huczały media w ostatnim czasie. – To najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów. Nikt tak profesjonalnie nie zmyślił samego siebie, i tak sukcesywnie brnąc w to kłamstwo nie doszedł tak daleko jak Natalia Janoszek – mówił dziennikarz, opierając się na swoich argumentach.
Celebrytka zapowiedziała pozew. Stanowski jednak nie odpuszczał. Poleciał do Indii, aby tam dowiedzieć się, czy ktoś zna "polską gwiazdę Bollywood". W międzyczasie zaczął parodiować swoją karierę jako Khris Stan Khan. W końcu doczekał się sądowego zakazu publikowania o Janoszek, przynajmniej do zakończenia sprawy. Mimo tego 28 lipca na Kanale Sportowym pojawił się trwający 2 godziny i 47 minut materiał wideo zatytułowany "BOLLYWOODZKIE ZERO: NATALIA JANOSZEK. THE END", w którym Stanowski ponownie uderzył w celebrytkę.
– To historia o dziewczynie, która zakpiła z największych mediów w Polsce i najbardziej znanych dziennikarzy. (...) Jestem zmuszony stanąć w prawdzie, nagrać ten materiał i później ponieść konsekwencje tego – podkreślił.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.