nt_logo

Sewerynowi nie udzielono pomocy, bo był gejem? "Poczekajmy, aż się pe***ki wykrwawią"

Weronika Tomaszewska

05 grudnia 2023, 12:13 · 3 minuty czytania
Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada w szpitalu w Głogowie. Wokół śmierci gwiazdora "Królowych życia" jest kilka wątków, które wywołują kontrowersje. Pojawia się coraz więcej głosów, że to orientacja seksualna mogła być powodem tego, że projektant miał mieć problem z otrzymaniem pomocy medycznej. Pisarz Michał Witkowski opublikował swoją dosadną opinię w tym temacie.


Sewerynowi nie udzielono pomocy, bo był gejem? "Poczekajmy, aż się pe***ki wykrwawią"

Weronika Tomaszewska
05 grudnia 2023, 12:13 • 1 minuta czytania
Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada w szpitalu w Głogowie. Wokół śmierci gwiazdora "Królowych życia" jest kilka wątków, które wywołują kontrowersje. Pojawia się coraz więcej głosów, że to orientacja seksualna mogła być powodem tego, że projektant miał mieć problem z otrzymaniem pomocy medycznej. Pisarz Michał Witkowski opublikował swoją dosadną opinię w tym temacie.
Gabriel Seweryn zmarł w szpitalu w Głogowie. Fot. Mateusz Jagielski/East News

Krótko przed swoim odejściem Seweryn opublikował emocjonalne nagranie, na którym wyrażał skargi na silny ból w klatce piersiowej i prosił o pomoc, twierdząc, że ratownicy medyczni z karetki odmówili mu wsparcia. Po tym zdarzeniu pojechał do szpitala, gdzie po otrzymaniu pierwszej pomocy jego stan wydawał się stabilizować. Niestety, nagle doszło do zatrzymania krążenia.


Ujawnienie tych faktów wywołało burzę w sieci. Sytuację dodatkowo skomplikowało oświadczenie rzecznika pogotowia, który stwierdził, że celebryta zachowywał się agresywnie, co miało być powodem wezwania policji. Tajemnicze i niepokojące okoliczności śmierci Seweryna skłoniły prokuraturę do wszczęcia śledztwa.

Orientacja seksualna Seweryna a pomoc pogotowia

Tymczasem głos zabrał Michał Witkowski. Pisarz nigdy nie ukrywał swojej orientacji seksualnej. Opublikował wpis na Facebooku, w którym wyznał, że miał też z tego powodu problemy z otrzymaniem pomocy.

'"Poczekajmy, aż się pedałki wykrwawią…' Czy tak właśnie powiedzieli sobie faceci siedzący w karetce? Czy paru silnych facetów może się bać jednej biednej umierającej i rozhisteryzowanej ciotki? Czuć się z jej strony 'zagrożonymi'? Kiedy ona tylko usiłuje ich ubłagać, aby ją zabrali do szpitala? Bo dokładnie to widać na obu filmach?" – cytuje słowa Witkowskiego serwis Planeta, bowiem jego post został już usunięty.

"Mają faceta z zawałem i zamiast go natychmiast zacząć ratować, czekają sobie, bo w końcu przecież to tylko p***ł, powiemy, że był agresywny, nie? Mamy prawo odmówić, jak ktoś jest agresywny. Włącz tam ogrzewanie, bo zimno i puść jakąś muzyczkę. W białym futrze, na pogotowie, tfu! Niestety, ilekroć musiałem w życiu być na pogotowiu, musiałem przejść przez sceny poniżające, złośliwość, rubaszne żarty z tego, co mi dolega, traktowanie jak hipochondryka, mimo potrzeby NAGŁEJ pomocy stanie w wielogodzinnej kolejce" – dodał.

Orientacja seksualna Seweryna. Apelował Dulkowski, aby śledczy przyjrzeli się temu wątkowi

Dodajmy, że już wcześniej Konrad Dulkowski, przedstawiciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, wypowiedział się dla "Gazety Wyborczej" w kwestii orientacji seksualnej Gabriela Seweryna.

W internecie pojawiały się spekulacje, że "seksualność 56-letniego mężczyzny mogła wpłynąć na postępowanie ekipy medycznej". Jednakże, jak zaznacza Dulkowski, nie ma żadnych oficjalnych informacji potwierdzających te przypuszczenia.

"Nikt nie opisał nam, że taka sytuacja miała miejsce podczas tej interwencji w dniu śmierci mężczyzny" – podkreślił.

"Otrzymaliśmy jednak sporo nieoficjalnych informacji od osób znających Seweryna, które sugerują, że fakt, że był 'przegiętym gejem', 'wkurzał' niektóre osoby'" – oznajmił, wyjaśniając, że określenie "przegięty gej, który wkurzał heteryków" pochodzi z jednej z takich informacji.

"To dokładny cytat i można powiedzieć, że on najlepiej oddaje wydźwięk tych wypowiedzi" – stwierdził działacz. Dulkowski jest zdania, że śledczy powinni wziąć pod uwagę ten wątek.

"Zaznaczam, że nie mamy twardych dowodów, tylko zdawkowe informacje i opinie od osób trzecich. Są jednak dość liczne i niekiedy wydają się być bardzo przekonujące, więc chyba powinny zainteresować prowadzących śledztwo" – ocenił.