Do dzisiaj w wielu katolickich kręgach panuje przekonanie, że rozwodnicy nie mają żadnego prawa, by przystąpić do komunii. Nie jest to jednak prawda, ale faktem jest, że rozwodnik może do tego sakramentu przystąpić, jeśli spełni określone warunki. Watykan właśnie wydał oświadczenie na ten temat. Okazuje się, że rozwodnik może przystąpić do tego sakramentu, nawet będąc w nowym związku i będąc aktywnym seksualnie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Watykanwydał oświadczenie dotyczące dokładnie możliwości przyjmowania komunii przez osoby rozwiedzione, które weszły w nowy związek. "Zgodnie z autentycznym nauczaniem Kościoła, osoby, które po rozwodzie weszły w nowe związki i nie powstrzymują się od kontaktów seksualnych, mogą być dopuszczone do sakramentu komunii" – czytamy w oświadczeniu. Abstynencja seksualna nie jest więc warunkiem, który rozwodnicy muszą spełnić.
Oświadczenie zostało wydane właściwie jako odpowiedź na pytania postawione przez emerytowanego arcybiskupa Pragi, kardynała Dominika Duki, który wystąpił w imieniu Konferencji Episkopatu Czech. Oficjalne stanowisko Kościoła w tej sprawie, możecie przeczytać na stronie internetowej Dykasterii Nauki Wiary.
Odpowiedział kardynał Victor Manuel Fernandez z Argentyny, powołując się na adhortację apostolską papieża Franciszka "Amoris laetitia", która została ogłoszona siedem lat temu.
Podkreślił, że dokument ten otwiera możliwość dopuszczenia do sakramentów Pojednania i Eucharystii w kilku przypadkach. Na przykład, "gdy istnieją ograniczenia, które umniejszają odpowiedzialność i winę" osoby rozwiedzionej będącej w nowym związku.
Na stronie Dykasterii Nauki Wiary możemy przeczytać również, że proces towarzyszenia rozwiedzionym osobom w nowych związkach "nie kończy się koniecznie z udzieleniem sakramentów, ale może prowadzić do innych form integracji z życiem Kościoła".
Wymienia się tam: "takie formy integracji jak większa obecność w życiu wspólnoty kościelnej, udział w grupach modlitewnych czy refleksyjnych oraz w różnych innych działaniach kościelnych".
Papież Franciszek podtrzymuje „propozycję pełnej wstrzemięźliwości dla rozwiedzionych i żyjących w nowym związku, ale przyznaje, że mogą istnieć trudności w jej praktykowaniu i dlatego zezwala w niektórych przypadkach, po odpowiednim rozeznaniu, na udzielenie sakramentu pojednania, nawet jeśli ktoś nie jest w stanie dochować wierności wstrzemięźliwości proponowanej przez Kościół".
Pojawia się jednak pytanie, kto powinien być tym oceniającym daną sytuację par, o których mowa, Dykasteria podkreśla, że chodzi tu o zainicjowanie procesu duszpasterskiego towarzyszenia w rozeznawaniu każdej indywidualnej osoby. W tym sensie Amoris laetitia podkreśla, że „wszyscy kapłani są odpowiedzialni za towarzyszenie zainteresowanym osobom na drodze rozeznawania".
Z drugiej strony Dyskateria podkreśla, że każdy człowiek, „indywidualnie, jest wezwany do postawienia się przed Bogiem i odsłonięcia przed Nim swojego sumienia, z jego możliwościami i ograniczeniami".
Na pytanie, czy właściwe jest, aby takimi sprawami zajmował się właściwy sąd kościelny, Dykasteria wskazuje, że w sytuacjach, w których można stwierdzić nieważność małżeństwa, odwołanie się do sądu kościelnego będzie częścią procesu rozeznania.