Łukasz Mejza chciał zakpić z Szymona Hołowni i wspomniał w swoim wpisie o patostreamach Daniela Magicala. Nie spodziewał się pewnie, że przeczyta to sam Daniel Magical i postanowi pokazać, co myśli o Mejzie. Odpowiedź mogła zaboleć.
Reklama.
Reklama.
Wtorek 12 grudnia był dniem w polskiej polityce, który przejdzie do historii. WieczoremSejm udzielił wotum zaufania trzeciemu rządowi Donalda Tuska.
Natomiast Grzegorz Braun, poseł Konfederacji przyniósł wstyd Polsce na całym świecie, gdy demonstrując swoją bezmyślność i antysemityzm potraktował gaśnicą zapalone świece chanukowe na sejmowym korytarzu.
"Skrajnie prawicowy polityk w Polsce ostro skrytykował 'szatański' naród żydowski po użyciu gaśnicy podczas pokazu chanukowego w budynku parlamentu"– czytamy w zagranicznym wydaniu "Newsweeka".
Tak jak pisaliśmy o tym w innym naszym tekście, w zagranicznym przekazie nikt raczej nie owijał w bawełnę. O Braunie pisze się wprost, jako "antysemickim pośle".
Po tym skandalicznym zachowaniu polityk Konfederacji został wykluczony już z obrad izby niższej polskiego Sejmu. Nałożono na niego także maksymalny wymiar kary, jakim dysponuje Prezydium Sejmu.
Swoje trzy grosze do tematu postanowił dorzucić jednak... Łukasz Mejza, niesławny poseł PiS, za którym ciągnie się sznur afer – m.in. jego firma miała wysyłać za sowitą opłatę nieuleczalnie chorych na niepoparte badaniami naukowymi leczenie do Meksyku.
Mejza w swoim wpisie na X.com (dawniej Twitterze) zaatakował... Szymona Hołownię, który jego zdaniem miał zrobić z Sejmu tak duże patostreamy, że musiał wcześniej pobierać nauki od słynnego patostreamera – Daniela Magicala.
Zapewne nie spodziewał się, że pod jego wpisem pojawi się wywołany do tablicy Daniel Magical i jednym wpisem dał do zrozumienia, w jaki sposób sam postrzega prawicowego polityka.
Przypomnijmy, że Daniel Magical (tak naprawdę Daniel Zwierzyński) ma na koncie niezliczone burdy na streamach, a także m.in. pochwalanie w internetowych transmisjach ataku nożownika na prezydenta Pawła Adamowicza (za co później też odbył karę roku pozbawiania wolności).
Internetowa potyczka tych dwóch osób, które swoim zachowaniem prezentowały skrajnie szkodliwe postawy społeczne, aż prosi się o komentarz, że swój spór mogliby rozwiązać np. na FAME MMA.