Już w listopadzie przekazaliśmy, że sztandarowa twarz TVP – Danuta Holecka – niebawem zniknie ze stacji. Taką informację otrzymaliśmy z dwóch niezależnych, anonimowych źródeł.

– Dokumenty zostały już podpisane. Ma odejść 12 grudnia za porozumieniem stron z rocznym okresem wypowiedzenia – usłyszeliśmy wówczas.

Koniec Holeckiej w TVP. Nie pożegnała się z widzami

Zgodnie z zapowiedziami, we wtorek 12 grudnia wspomniana dziennikarka nie poprowadziła już flagowych "Wiadomości". Na ekranach widzowie zobaczyli Edytę Lewandowską. Jeszcze tego dnia Holecka pojawiła się jedynie w audycji "Minęła dwudziesta" w TVP Info.

Dzień później do mediów przedostała się wiadomość, że "nie zobaczymy Holeckiej w telewizji publicznej". – Nie jest już wpisana do grafików prowadzeń "Wiadomości" ani "Minęła 20". Pożegnała się wczoraj – przekazało źródło serwisu wirtualnemedia.pl.

Holecka ostatni raz wystąpiła w "Wiadomościach" 8 grudnia. Nie pożegnała się wtedy z widzami, ani nie wspomniała, że odchodzi.

Przypomnijmy, że po pierwszych przeciekach o zakończeniu współpracy dziennikarki z TVP internauci utworzyli specjalne wydarzenie na Facebooku. Chodziło o "Wielkie Narodowe Oglądanie Ostatnich Wiadomości z Danutą Holecką". Ustalono je wtedy na 12 grudnia. Okazuje się jednak, że powinno się odbyć kilka dni wcześniej.

Co z telewizją po tym, jak Donald Tusk został premierem? Polityk podczas swojego exposé wyjawił, jaki ma pomysł na rozwiązanie kwestii zagarniętej przez PiS TVP. Wspomniał, że ma mu w tym celu pomóc nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, który – jak zaznaczył – ma doświadczenie, jeśli chodzi o "najtwardsze decyzje". – Zobaczycie i pewnie oczom nie uwierzycie – mówił o swoim planie Tusk.