Prawo i Sprawiedliwość przez lata miało ogromne problemy ze zdobyciem dla Polski choćby eurocenta z Krajowego Planu Odbudowy. Jednak teraz, kiedy szef nowego rządu załatwił w Brukseli pierwsze miliardy euro, ekipa z Nowogrodzkiej... utyskuje na rzekomy brak skuteczności Donalda Tuska. – Spodziewaliśmy się czegoś więcej – oznajmił szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała wypłatę 5 mld euro zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Powiedziała także, jakie warunki nasz kraj musi spełnić, żeby otrzymać resztę środków" – tak o rezultatach działań premieraDonalda Tuska w Brukseli informował serwis INNPoland.pl.
– Do końca roku, można powiedzieć, że pod choinkę, dostaniemy te pierwsze 5 mld euro. To nie jest ot taki sobie prezencik – zauważył przywódca Polski na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącą KE.
Co ważne, tych pierwszych środków z KPO rząd Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy nie będzie mógł wydać wedle własnego uznania. Muszą one zostać przeznaczone na transformację energetyczną lub pokryć koszty uniezależnianie się od surowców rosyjskich.
Poza tym uruchomiona zaliczka to zaledwie ułamek tego, co Polsce należy się w ramach KPO, ale... i tak o 5 mld euro więcej, niż poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy był w stanie zdobyć przez prawie trzy lata. Pomimo tego szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwościpostanowił skrytykować rzekomą nieskuteczność nowego premiera.
Donald Tusk odblokował pierwsze miliardy euro z KPO. Mariusz Błaszczak: Z dużej chmury mały deszcz
– Spodziewaliśmy się czegoś więcej – oznajmił Mariusz Błaszczakpodczas piątkowej konferencji prasowej. Przekonywał on, iż Donald Tusk tak naprawdę podpisuje się pod sukcesem osiągniętym przez Mateusza Morawieckiego.
– Z dużej chmury mały deszcz, gdyż te 5 mld euro już zostało przyznane w połowie tego roku. (...) Rządzący próbują w swój sukces przekształcić to, co było zupełnie oczywiste – stwierdził Błaszczak. Nie zauważył on, iż poza uruchomieniem kilkumiliardowej zaliczki Tusk z Brukseli wraca także ze wstępnie wynegocjowanymi warunkami wypłaty reszty środków.
Szef klubu PiS całkowicie przemilczał również powód tak długiego wyczekiwania Polaków na pieniądze z planu popandemicznej odbudowy. A przecież instytucje unijne zablokowały wypłaty ze względu na skutki tzw. reformy wymiaru sprawiedliwości.
Prowadzące do upolitycznienia sądownictwa zmiany sprawiły, iż Polska przestała spełniać podstawowe wymogi Unii Europejskiej w kwestii praworządności. Dopiero w 2022 roku premierowi Morawieckiemu udało się wynegocjować pewne porozumienie.
Zakładało ono wycofanie się Zjednoczonej Prawicy z wielu kluczowych dla Zbigniewa Ziobry rozwiązań. Stopień realizacji tej umowy dotąd Komisji Europejskiej jednak nie przekonywał.