– Nikt w Polsce nie znał nazwisk kuratorów oświaty, z wyjątkiem Barbary Nowak. Jej działalność uchybiała godności nauczyciela, dlatego poczuliśmy ulgę – mówi naTemat.pl prezes małopolskiego oddziału ZNP Arkadiusz Boroń. W piątek kontrowersyjna urzędniczka została odwołana ze stanowiska. Czym w pierwszej kolejności powinien zająć się jej następca?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Obiecywaliśmy ulgę w polskiej szkole, a Małopolska w tym biczu ukręconym na dyrektorów, nauczycieli i uczniów jest absolutnie symboliczna. Czarny czas dla edukacji w Małopolsce właśnie się skończył – powiedziała w piątek nowa minister edukacji Barbara Nowacka.
15 grudnia 2023 skończyła się "era Barbary Nowak" na stanowisku małopolskiego kuratora oświaty. Jej następczynią – jako pełniąca obowiązki – została Gabriela Olszowska. Rządowy konkurs na nowego kuratora ma zostać rozpisany do końca miesiąca.
"Mamy poczucie ulgi"
Odetchnęli wszyscy: uczniowie, nauczyciele, dyrektorzy, rodzice. Radość zapanowała także w małopolskim oddziale Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Nareszcie – odpowiada jego prezes Arkadiusz Boroń na pytanie, jaka była jego pierwsza myśl, kiedy dowiedział się o odwołaniu kurator Nowak.
– Wszyscy oczekiwaliśmy na zmianę, ponieważ to, co działo się zwłaszcza w ostatnich latach, powodowało, że małopolskie środowisko oświatowe nie raz za panią kurator musiało się wstydzić – stwierdza prezes Boroń w rozmowie z naTemat.pl.
Barbara Nowak, która małopolskim kuratorem oświaty była od połowy marca 2016, dała się poznać między innymi jako homofobiczna przeciwniczka tolerancji i równości – wystarczy wspomnieć np. zakaz organizowania "tęczowych piątków". Przez wielu nazywana była "prokuratorem Nowak", o czym równo tydzień temu przypomniał Donald Tusk i określił jako "symbol upiornego średniowiecza czarnkowego".
Arkadiusz Boroń wspomina ponadto jej ataki na ZNP, co zakończyło się nawet prawomocnym wyrokiem sądu, który nakazał jej przeprosić (urzędniczka wyroku nie wykonała).
– Chodzi o nasze strajki z 2019 roku, kiedy stwierdziła, że destabilizujemy funkcjonowanie państwa polskiego i stosujemy metody faszystowskie i totalitarne – przypomina szef małopolskiego ZNP. – Jej sposób działania stał się karykaturą.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Piątkowa decyzja nowej minister edukacji wywołała w naszym środowisku poczucie ulgi. Trzeba w końcu odpolitycznić kuratorium. Ustawa jasno wskazuje, że kurator nie może publicznie manifestować swoich poglądów politycznych. Nikt w Polsce nie znał nazwisk kuratorów oświaty z innych województw, z wyjątkiem Barbary Nowak, która ma skrajne i fundamentalistyczne poglądy i uważa, że może je uzewnętrzniać – mówi Boroń.
Co w pierwszej kolejności powinien zrobić następca Barbary Nowak?
Szef małopolskiego ZNP liczy też, że nowy kurator oświaty będzie otwarty na wszystkie środowiska – od lewa do prawa. – Za czasów pani Nowak niektórzy dyrektorzy mieli problemy z powodu innych poglądów politycznych albo dlatego, że gościli w szkołach "niewłaściwych" posłów. Pani Nowak nigdy też nie ukrywała, że jest zwolenniczką Prawa i Sprawiedliwościi postępowała jak czynny, zaangażowany członek partii – zauważa szef ZNP.
I podkreśla, że Nowak złamała też tradycję, jaką były spotkania ze związkami zawodowymi, w tym także z ZNP. Dodajmy, że małopolski oddział skupia 14 tys. nauczycielek i nauczycieli. – Od co najmniej dwóch lat nie miałem okazji widywać byłej już pani kurator. Oczywiście korespondowała z nami, ale spotkań nie było. Byliśmy przez nią postrzegani jako przeciwnicy rządów "dobrej zmiany" – wyjaśnia.
Szefa ZNP pytamy też, jaki skutek – jego zdaniem – fanaberie Barbary Nowak miały dla uczniów małopolskich szkół.
A co w pierwszej kolejności powinien zrobić następca Barbary Nowak?
– Mogę mieć tylko prośbę, aby nowy kurator rozpoczął swoje urzędowanie od spotkania z dyrektorami szkół, żeby zaprosił na rozmowy również "wyklęty" Związek Nauczycielstwa Polskiego, ale też inne związki zawodowe w oświacie. A przede wszystkim trzeba zrobić nowe otwarcie: nowy kurator musi określić priorytety, z kim chce współpracować i w jaki sposób. Zwyczajnie trzeba wrócić do normalnej praktyki rozmowy. Szkoda, że w wolnej Polsce musimy mówić o takich podstawach – stwierdza Arkadiusz Boroń.
Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to niewykonanie przez panią Nowak wspomnianego wyroku sądu, kiedy stosowała jakieś wybiegi, jak ten, że jej zdaniem są to jej prywatne opinie, a nie jako kuratora oświaty. To mnie najbardziej bulwersuje. To jest bardzo niedobry przykład dla uczniów, bo skoro wysoki urzędnik państwowy może nie wykonywać wyroku, to co ma pomyśleć uczeń z liceum, który jest już bardzo świadomy tego, jak funkcjonuje państwo? Taka postawa uchybia godności nauczyciela, którym jest także Barbara Nowak.