Nowy rząd opublikował w Dzienniku Ustaw orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej – opatrzył go jednak dopiskiem o tym, że został on wydany w nielegalnym składzie. Wzbudziło to wściekłość na prawicy.
Reklama.
Reklama.
Wyrok TK Przyłębskiej z komentarzem
W poniedziałek w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok kierowanego przez Julię Przyłębską Trybunału Konstytucyjnego, który wydano 5 grudnia. Uwagę zwrócił jednak dopisek, którym opatrzono treść wyroku.
Czytamy w nim, że "zgodnie z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (...) Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona". Przywoływany jest szereg orzeczeń ETPC, zgodnie z którymi "publikowany wyrok wydany został w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy".
Kwestię niecodziennego dopisku wytłumaczył w mediach społecznościowych odpowiedzialny za legislację minister Maciej Berek.
"Konstytucja nakazuje przestrzegać prawa międzynarodowego. Polskę wiążą więc orzeczenia ETPC, zgodnie z którymi TK orzekający w składach z udz. tzw. dublerów nie jest sądem ustanowionym zgodnie z ustawą. 'Orzeczenia TK' wydane w takich składach publikowane będą ze stosowną notą" – zapowiedział.
Oburzenie na prawicy
Krok ten wywołał wściekłość na prawej stronie sceny politycznej. Poseł PiSKrzysztof Szczucki grzmi, że "w Konstytucji ani w żadnej ustawie nie ma przepisu, który pozwalałby na dodawanie komentarzy w Dzienniku Ustaw". "Czyżby Dziennik Ustaw pomylił się komuś z Facebookiem? Nie mówiąc już o tym, że ETPC nie ma żadnych kompetencji do oceniania Trybunału Konstytucyjnego" – pisze.
Z kolei Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, oburza się, że "ta adnotacja to niedopuszczalna i bezprawna publicystyka". "Jedyne co prawnie wiążące znajduje się poniżej tego komentarza od słowa 'wyrok Trybunału Konstytucyjnego'" – pisze, dodając, że wyroki TK w przeciwieństwie do "tego typu komentarzy mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne".
Oburzenie wyraziła też Krajowa Rada Sądownictwa, której większość stanowią sędziowie nielegalnie wybrani przez Prawo i Sprawiedliwość. "Art.9 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych (...) ustala jakie akty podlegają ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Nie ma tam miejsca na adnotacje anonimowych komentatorów. Na marginesie, czy skład Trybunału Konstytucyjnego od dziś ustalać będzie ETPC?" – czytamy na profilu KRS na platformie X.