Polskę w Banku Światowym będzie reprezentować na razie minister finansów Andrzej Domański – poinformował premier Donald Tusk. Następca Jacka Kurskiego na pewno nie będzie hejterem – dodał.
Reklama.
Reklama.
Kto zastąpi Jacka Kurskiego w Banku Światowym?
We wtorek premier Donald Tusk ogłosił, że były prezes TVPJacek Kurski nie będzie już reprezentować Polski w Banku Światowym. Na razie zastąpi go minister finansów Andrzej Domański.
– Wskażemy zastępcę – bo tak formalnie się to nazywa – w odpowiednim czasie. Ja mogę tylko zapewnić, że to będzie ktoś, kto ma zielone pojęcie o bankowości i ekonomii, kto nie jest hejterem, kto nie był szefem kampanii politycznej żadnej partii politycznej – wyliczał Donald Tusk.
– W tym sensie nie spodziewajcie się państwo żadnego "gorącego" nazwiska politycznego, bo tam nie chodzi o politykę, tylko chodzi o kompetentne i godne reprezentowanie polskich interesów finansowych w instytucjach międzynarodowych – stwierdził premier.
Minister finansów Andrzej Domański stwierdził, że "bardzo szybko wskażemy nazwisko", na co Tusk natychmiast dodał: – Szybko i nie będzie to "kurskopodobne".
Odwołanie Jacka Kurskiego
Odwołanie Kurskiego Tusk zapowiedział we wtorek rano. Przypomnijmy, że dzięki wsparciu Adama Glapińskiego,Jacek Kurski został wyznaczony do reprezentowania Polski w Radzie Dyrektorów Wykonawczych Banku Światowego po tym, jak pożegnał się z fotelem prezesa TVP w grudniu 2022 r.
– Podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę jako Alternate Executive Director w Banku Światowym, świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznych. Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce – oznajmił Kurski po ogłoszeniu przez NBP jego nominacji.
Według portalu Money.pl, zarobki wykonawcy telewizyjnej "dobrej zmiany" w Banku Światowym przekraczają równowartość miliona złotych rocznie. Dla polityków Koalicji 15. października przez osiem lat rządów PiS, Kurskistał się symbolem propagandy i upartyjnienia mediów publicznych.