Od wtorku wieczorem w siedzibie TVP na Woronicza trwa protest polityków PiS-u oraz pracowników telewizji. Protestujący twierdzą, że są tam, by bronić demokracji i wolności słowa. Jarosław Kaczyński zapowiedział nawet nocne dyżury w obronie "niezależnego medium", jak nazywają telewizję publiczną. Sprawę skomentował minister kultury na sejmowej mównicy. – Nic nie wskórają – zapewniał Bartłomiej Sienkiewicz.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziennikarka "Gazety Wyborczej" poprosiła na sejmowym korytarzu ministra kultury o komentarz w tej sprawie. – Proszę o odrobinę cierpliwości. Nic nie wskórają – odpowiedział krótko Bartłomiej Sienkiewicz.
Przypomnijmy, że protesty polityków i reporterów TVProzpoczęły się w odpowiedzi na przyjęcie przez Sejm uchwaływs. "przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności" m.in. Telewizji Polskiej. Zamiast wziąć udział w głosowaniu, większość posłów PiS zjechała się w tym czasie do siedziby TVP przy ul. Woronicza w Warszawie, gdzie oglądała je na telewizorach.
W mediach społecznościowych rozpoczęły się relacje z protestu "w obronie demokracji i wolnych mediów". – W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. Tak się składa, że w Polsce to są media publiczne i to się w najbliższej perspektywie nie zmieni. W związku z tym musimy tych mediów bronić, właśnie dlatego, że bronimy demokracji, bronimy prawa obywateli do dostępu do informacji – apelował do partyjnych kolegów i widzów Telewizji Polskiej Kaczyński.
Całonocne dyżury w TVP
Jak informowaliśmy, prezes zapowiedział całonocne dyżury w obronie siedziby ich wolnych mediów. Brak jeszcze informacji na temat tego, komu przypadnie ta funkcja. Mówi się jednak, że już dziś niektórzy politycy noc spędzili na Woronicza. Nie było wśród nich Arkadiusza Mularczyka, który miał jednak duży problem z powrotem do domu.
Jak pisaliśmy w naTemat, politykowi uciekł uber, a nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych portalu Goniec.pl widać moment, kiedy poseł dociera do ulicy i zaczyna się rozglądać za taksówką.
W tym samym czasie do ubera, który właśnie podjechał na Woronicza, wsiada grupa osób. Poseł Mularczyk podchodzi do pojazdu, jakby chciał się z nimi zabrać. Auto szybko odjeżdża i zostawia go przy ulicy. Na pytania dziennikarzy, którzy korzystając z okazji chcieli porozmawiać o tym, czy TVP nie było medium propagandowym, polityk nie odpowiedział.
W nocy na X (Twitterze) Artura Molędy można było zobaczyć zdjęcie, które mogło przedstawiać pierwszą dyżurującą nocną zmianę w obronie TVP, a więc siedzącego w holu Jarosława Kaczyńskiego i otaczających go działaczy PiS. W pewnym momencie do polityków dołączył także prezes TVP Mateusz Matyszkowicz.