Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Wiceprezes PiS i jego współpracownik zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. W środę głos w tej sprawie zabrał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Poinformował, co ma zamiar zrobić.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Wszystko wskazuje na to, że będę musiał wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów Kamińskiego i Wąsika – przekazał w środę mediom marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak podkreślał, jest to sytuacja bez precedensu.
Hołownia skomentował też możliwe powtórne ułaskawienie polityków PiS. – Gdyby pan prezydent chciał stosować teraz ułaskawienie, zaprzeczyłby sam sobie – powiedział.
Politycy PiS mogą się jeszcze odwołać do Sądu Najwyższego. Mają na to trzy dni. SN ma kolejne siedem dni na rozpatrzenie tego zażalenia.
Jednak mimo wszystko coraz pewniejszą sprawą jest utrata mandatu przez Kamińskiego i Wąsika. Na miejsce pierwszego w parlamencie może wejść Monika Pawłowska, która związała się z prawicą i odeszła z Lewicy.
Pawłowska w rozmowie z Onetem przyznała, że miejsce w Sejmie jej się należy. – Bardzo ciężko pracowałam w kampanii wyborczej na ten mandat. Jeżeli wszystko odbędzie się lege artis, czyli mandaty panów Kamińskiego i Wąsika wygasną, a ja otrzymam zapytanie, czy chcę go objąć, to tak, przyjmę go. Myślę, że tego oczekują moi wyborcy – przyznała.
Jak pisaliśmy wcześniej, w środę Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie apelacyjnej dotyczącej działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Chodziło m.in. o przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA.
Wyrok sądu ws. Kamińskiego i Wąsika
Teraz wiceprezes PiS i jego współpracownik zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. "Sąd kończy prawomocnym wyrokiem aferę gruntową. Dwóch posłów PiS straci dzisiaj mandaty" – poinformował w mediach społecznościowych poseł Roman Giertych z Koalicji Obywatelskiej.
Warto też wspomnieć, że sprawa toczyła się pomimo kontrowersyjnego aktu łaski ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, od czego zaczął swoją prezydenturę w 2015 roku.
– Chciałem potwierdzić, że pan prezydent postanowieniem z 16 listopada ułaskawił 4 funkcjonariuszy CBA, w tym b. szefa CBA, pana Mariusza Kamińskiego. Pan prezydent miał prawo do zastosowania prawa łaski na każdym etapie postępowania – powiedział wtedy Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.
Mariusz Kamiński kierował wówczas Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, które rozpoczęło prowokację mającą zakończyć się wręczeniem kontrolowanej łapówki za odrolnienie działki w Muntowie. Do jej wręczenia ostatecznie nie doszło z powodu przecieku demaskującego akcję.
Afera gruntowa na niwie politycznej zakończyła się dymisją wicepremiera Andrzeja Leppera. Ostatecznie przyczyniła się do rozpadu koalicji PiS, Ligii Polskich Rodzin i Samoobrony.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.