"Przed chwilą skończyło się spotkanie Prezydenta Andrzeja Dudy z Ministrami Mariuszem Kamińskim oraz Maciejem Wąsikiem. Ułaskawienie z 2015 roku zostało wykonane zgodnie z prawem, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny i pozostaje w mocy prawnej" – przekazała Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy w mediach społecznościowych.
W środę Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok w sprawie apelacyjnej dotyczącej działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Chodziło m.in. o przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA.
Teraz wiceprezes PiS i jego współpracownik zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. Warto też wspomnieć, że sprawa toczyła się pomimo kontrowersyjnego aktu łaski ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, od czego zaczął swoją prezydenturę w 2015 roku.
– Chciałem potwierdzić, że pan prezydent postanowieniem z 16 listopada ułaskawił 4 funkcjonariuszy CBA, w tym b. szefa CBA, pana Mariusza Kamińskiego. Pan prezydent miał prawo do zastosowania prawa łaski na każdym etapie postępowania – powiedział wówczas Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.
Sytuację skomentował w środę także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Wszystko wskazuje na to, że będę musiał wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów Kamińskiego i Wąsika – przekazał Szymon Hołownia. Jak podkreślał, jest to sytuacja bez precedensu.
Marszałek Sejmu ocenił również możliwe powtórne ułaskawienie polityków PiS. – Gdyby pan prezydent chciał stosować teraz ułaskawienie, zaprzeczyłby sam sobie – powiedział. Politycy PiS mogą się jeszcze odwołać do Sądu Najwyższego. Mają na to trzy dni. SN ma kolejne siedem dni na wstępne rozpatrzenie tego zażalenia.
"Afera gruntowa" to potoczna nazwa skandalu korupcyjnego, który wybuchła latem 2007 roku, gdy Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy było u władzy.
Mariusz Kamiński kierował wówczas Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, które rozpoczęło prowokację mającą zakończyć się wręczeniem kontrolowanej łapówki za odrolnienie działki w Muntowie. Do jej wręczenia ostatecznie nie doszło z powodu przecieku demaskującego akcję.
Afera gruntowa na niwie politycznej zakończyła się dymisją wicepremiera Andrzeja Leppera. Ostatecznie przyczyniła się do rozpadu koalicji PiS, Ligii Polskich Rodzin i Samoobrony.