Maciej Stuhr w hiszpańskim serialu twórców "Domu z papieru"

Z komunikatu prasowego Canal+ wynika, że właśnie rozpoczęły się zdjęcia do "SCAR". Za hiszpański serial odpowiada reżyser i dwóch scenarzystów, którzy pracowali wcześniej razem nad hitem Netfliksa "Dom z papieru" ("La casa de papel"). Tym razem Miguel Angel Vivas i Pablo Roa oraz Fernando Sancristobal wzięli na warsztat powieść "Cicatriz" pióra Juana Gomeza-Jurado. Tytuł bestsellerowej książki oznacza po polsku po prostu "bliznę".

Fabuła dzieła Gomeza-Jurado skupia się na losach bystrego programisty Simona Saxa, który ma szansę zostać miliarderem dzięki swojemu nowemu projektowi. Mężczyzna jest jednak samotny i brakuje mu doświadczenia w relacjach międzyludzkich.

Zdesperowany dołącza do serwisu randkowego, gdzie poznaje młoda Irinę, która skrywa tajemnicę i przy okazji... ma tytułową bliznę na twarzy. Dziewczyna planuje zemstę na członkach mafii, która porwała jej siostrę.

Serial "SCAR" jest kręcony w Serbii i Hiszpanii (m.in. w Bilbao). W obsadzie thrillera znaleźli się serbska aktorka Milena Radulovic ("Otchłań"), hiszpański gwiazdor Juanlu Gonzalez ("Valeria"), a także Maciej Stuhr.

– Projekt "SCAR", zaczynając od samej historii, poprzez intrygującą mieszankę południowych i wschodnich klimatów, nietypowe i dalekie od stereotypów spojrzenie na Hiszpanię, production value i udział scenarzystów kultowego "Domu z papieru" zapowiada się na hit, o którym będzie głośno. A polskie akcenty w serialu będą stanowić dodatkową wartość dla naszego widza – wyjaśniła wiceprezeska ds. programowych w CANAL Polska Małgorzata Seck.

Premiery serialu z polskim aktorem możemy spodziewać się najwcześniej w 2024 roku.

Przypomnijmy, że Stuhr występował już wcześniej w zagranicznych produkcjach. W 2019 roku obsadzono go w roli prawicowego sędziego ze Szczecina w serialu kryminalnym "Telefon 110, który jest emitowany w niemieckiej telewizji od 1971 roku. W 2017 roku polskie media informowały zaś, że dostał angaż w rosyjskiej produkcji telewizyjnej "Bezsenność". Wcielił się tak w "twardziela".

Marcin Dorociński w koreańskiej produkcji

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Marcin Dorociński - po roli w "Wikingach: Valhalli" i "Mission Impossible" - dołączył do obsady południowokoreańskiego tytułu będącego mieszanką kina akcji i dramatu. "Okup" w reżyserii Seong Hun Kima ("Kingdom") opowiada o urzędniku resortu spraw zagranicznych, który otrzymuje zadanie przekazania pieniędzy na okup, aby uratować porwanego w Libanie dyplomatę.

Dorociński wciela się w szwajcarskiego kolekcjonera dzieł sztuki. Jego rola podobno nie należy do największych, ale jest istotna dla fabuły.