Z danych Eurostatu wynika, że od początku wojny Ukrainę opuściło co najmniej 650 tys. mężczyzn w wieku poborowym. Część z nich skorzystała z furtek w wojennych przepisach, które teoretycznie uniemożliwiają opuszczenie ojczyzny mężczyznom w wieku 18-60 lat, inni uciekli za granicę całkiem nielegalnie. Teraz minister obrony Ukrainy Rustem Umierow wobec wielu takich uchodźców ma plany, które zdradził w rozmowie z niemieckimi mediami.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Kijowie coraz głośniej mówią o tym, że wojny z Rosją jednak nie uda się wygrać bez przeprowadzenia wielkiej mobilizacji. – Armia zwróciła się o zmobilizowanie dodatkowych 450-500 tys. osób – poinformował w połowie grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski.
Za wschodnią granicą wywołało to natychmiast pytania o setki tysięcy tych, którzy opuścili ojczyznę i choć spełniają kryteria mobilizacyjne, żyją bezpiecznie w państwach zachodnich. Według wyliczeń Eurostatuw Unii Europejskiej, Szwajcarii, Norwegii oraz Liechtensteinie żyje co najmniej 650 tys. Ukraińców w wieku poborowym.
Rustem Umierow: Ukraińskie wojsko wyśle zaproszenia do uchodźców na Zachodzie
Unijni statystycy nie sprawdzili, ilu uchodźców płci męskiej nadaje się do walki, ale to zamierza wkrótce zrobić Rustem Umierow, który jesienią objął stanowisko ministra obronyUkrainy. Swoje plany wobec Ukraińców przebywających na Zachodzie polityk zdradził w rozmowie z Paulem Ronzheimerem z pisma "Bild".
Umierow zapowiada, że w najbliższym czasie ukraińscy uchodźcy w wieku od 25 do 60 lat otrzymają wezwanie do stawienia się przed komisją wojskową. – Wyślemy im zaproszenie – stwierdził wymownie szef ukraińskiego MON.
Rozmówca niemieckiego dziennika dodał, że nie będzie to pusty gest. Brak odpowiedzi na "zaproszenie" z wojska ma być karany. Na razie rząd w Kijowie nie zdecydował jednak, jak surowo. – Nadal dyskutujemy, co powinno się stać, jeśli nie przyjdą dobrowolnie – przyznał Umierow.
Pewne jest natomiast już to, że jeśli wezwany z uchodźstwa Ukrainiec zjawi się w ojczyźnie, to przed komisją wojskową spokoju nie zapewni mu powołanie się na kwestie sumienia. Rustem Umierow dla takich argumentów nie ma zrozumienia. – Służenie własnej ojczyźnie to nie jest kara. To zaszczyt – stwierdził.
To Niemcy przyjęli najwięcej uchodźców z Ukrainy
Temat ukraińskich uchodźców w Niemczech wzbudza szczególne zainteresowanie. Jak informowała w naTemat.pl Nina Nowakowska, właśnie to państwo przyjęło najwięcej osób uciekających przed wojną. W RFN schronienie znalazło 1 215 365 uchodźców z Ukrainy, czyli 28,7 proc. wszystkich osób objętych tymczasową ochroną.
Na drugim miejscu w aktualnej statystyce znalazła się Polska, która zaopiekowała się 960 620 przybyszami z Ukrainy. Na trzecim miejscu w zestawieniu są natomiast Czechy, gdzie trafiło 364 450 uchodźców.