Jak było wcześniej zapowiadane, w czwartek o godzinie 19:30 na kanale TVP1 wystartowało pierwsze wydanie odświeżonych "Wiadomości". Zgodnie z oczekiwaniami, program "19.30" poprowadził Marek Czyż. Co na temat jego występu sądzi specjalistka od mowy ciała? "Było słychać, że pomiędzy poszczególnymi wyrazami ten oddech był płytszy, co jest oznaką stresu" – oceniła.
Reklama.
Reklama.
Ekspertka od mowy ciała oceniła Marka Czyża w "19:30". "Był widoczny stres"
21 grudnia o 19.30 pojawił się nowy program zastępujący "Wiadomości" TVP, który nosi nazwę "19.30". Jak zapowiadał dzień wcześniej dziennikarz Marek Czyż, nowa ekipa zaproponuje widzom "czystą wodę, zamiast propagandowej zupy".
– Wczoraj obiecaliśmy państwu nową jakość w mediach publicznych, dziś nie tylko my chcemy wyjaśnić, dlaczego ta zmiana jest konieczna, dlaczego, by budować wspólnotę narodową, trzeba zmienić język przekazu. Musimy po prostu informować – oznajmił Czyż na wstępie czwartkowego serwisu.
Pierwsza część programu skupiła się na zmianach zachodzących w mediach publicznych, z materiałem autorstwa Marcina Antosiewicza. W dalszej części widzowie mieli okazję zobaczyć treści przygotowane przez Tomasza Marca i Mateusza Lachowskiego.
Program zawierał także wejście na żywo. Dorota Bawołek została przedstawiona jako nowa korespondentka TVP w Brukseli, przejmując tę rolę po Dominice Ćosić.
– Telewizja publiczna wraca do swoich widzów. Do każdego, niezależnie od wieku, zainteresowań, religii. Nie będzie chamstwa, szczucia, wykluczania. Odbudowa TVP będzie wymagała prac wielu środowisk, kompleksowej ustawy medialnej, wysiłków społecznych – takimi słowami żegnali się twórcy nowego serwisu.
Natalia Hofman, ekspertka w dziedzinie mowy ciała i wystąpień publicznych, na łamach Pudelka szczegółowo przeanalizowała postawę Marka Czyża podczas jego telewizyjnego występu. Jej zdaniem, dziennikarz na antenie prezentował się z dużym spokojem i opanowaniem.
– Prowadzący wykazywał się naprawdę dużym opanowaniem jak na tak bardzo stresujące wydarzenie. Całość była poprowadzona w takim bardzo doniosłym, patetycznym stylu. Całe "Wiadomości" miały wydźwięk dużej zmiany. Dlatego też w samym wstępie był widoczny stres u prowadzącego. Na samym początku "Wiadomości" prowadzący delikatnie się przejęzyczył i było słychać stres w krótkim, płytkim oddechu. Było słychać, że pomiędzy poszczególnymi wyrazami ten oddech był płytszy, co jest oznaką stresu – zauważyła.
– Poza takimi ledwo słyszalnymi oznakami stresu, delikatnie było widać drganie nad prawą powieką i dosłownie takie niuanse, jeśli chodzi o mikromimikę, która była naprawdę nieznaczna – dodała Hofman.
– Później oglądałam każde wejścia antenowe nowego prowadzącego. Był zdecydowanie bardziej swobodny i pewny siebie. Było widać, że jego ciało staje się o wiele bardziej swobodne, puszcza napięcie z ramion. W pierwszym wejściu było widać stres, sylwetka była bardziej spięta, ale jest to sytuacja absolutnie normalna – zaznaczyła specjalistka.
Jak wyjaśniła: "W sytuacji stresowej nasze ciało może się spinać. Sam stres powoduje w naszym ciele pobudzenie autonomicznego układu nerwowego, co powoduje, że nasze ciało jest w gotowości do działania i mogą się pojawiać różnego rodzaju zmiany zarówno w głosie, w ciele jak i na twarzy".
Inny ekspert od mowy ciała, Łukasz Kaca na łamach Plejady powiedział, co ogólnie sądzi o nowym formacie.
– To, co było, to nie jest jeszcze ostateczna forma tego, jak to ma wyglądać. Myślę, że to jest kwestia większej ilości czasu, żeby to doszło do takiej formy bardziej profesjonalnej. Było dzisiaj dość surowo – ocenił.
– Pan Marek występował stojąc i było widoczne tylko i wyłącznie jego popiersie. To nie jest normalnie zwyczajowo przyjęte w wiadomościach. Jednak najczęściej jest jakiś stół, przy którym siedzi prowadzący. Stojąc, najczęściej przemawia się przy innych okazjach, więc myślę, że to głównie z tego powodu wyglądało trochę bardziej surowo – tłumaczył.
– Domyślam się, że to jest po prostu efekt bardzo krótkiego czasu i tego, że nowi dziennikarze nie mieli jeszcze czasu, żeby się przygotować. Zresztą nie tylko oni, ale też ekipa, która tam jest. Nie mieli jeszcze czasu na przygotowanie w odpowiedni sposób studia, dopracowanie tego i doprowadzenie do takiej formy, jakiej oni by chcieli – podsumował.
Kim jest Marek Czyż?
Marek Czyż to doświadczony polski dziennikarz radiowy i telewizyjny, prezenter programów informacyjnych oraz publicysta. W latach 1996–2008 był związany z TVP, gdzie prowadził różnorodne programy publicystyczne i informacyjne, pracował również w zagranicznej redakcji TAI i jako reporter śląski TVP.
W 2009 roku dołączył do regionalnej telewizji TVS, gdzie w latach 2009-2011 pełnił funkcję dyrektora programowego. W 2011 roku powrócił do TVP, pracując tam do 2016 roku.
Po kolejnym odejściu z TVP Czyż znalazł miejsce w Nowa TV. W latach 2019–2020 był redaktorem naczelnym serwisu Silesia24.pl. W 2020 roku dołączył do zespołu Halo.Radio, gdzie prowadził autorski program, a od lutego 2021 r. do czerwca 2022 r. prezentował felietony. Od stycznia 2022 r. do lipca 2023 r. pełnił rolę dyrektora informacji w Radiu Zet.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.