Plan Suskiego w realizacji. PiS złoży "nie dziesiątki, ale setki" zawiadomień ws. TVP
Nina Nowakowska
24 grudnia 2023, 12:33·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 grudnia 2023, 12:33
Poseł PiS Paweł Jabłoński poinformował o złożeniu pierwszych zawiadomień do prokuratury w sprawie zmian w mediach publicznych. Według polityka mają ich być "nie dziesiątki, ale setki". W sobotę inny poseł PiS, Marek Suski, zadzwonił do ministra aktywów państwowych w związku z przepychankami w PAP. Wówczas Borys Budka polecił Suskiemu... "złożyć zawiadomienie do prokuratury".
Reklama.
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwość nadal nie godzi się ze zmianami w mediach publicznych, wprowadzonymi przez ministra kulturyBartłomieja Sienkiewicza. Politycy organizują "dyżury" w siedzibach Telewizji Polskiej oraz Polskiej Agencji Prasowej, gdzie dodatkowo trwa "interwencja poselska" i mają miejsce przepychanki. Z działań posłów PiS zażartował doświadczony poseł Koalicji ObywatelskiejDariusz Joński.
PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury ws. mediów publicznych
"Z Michałem Szczerbą przeprowadziliśmy kilkaset kontroli poselskich, złożyliśmy dziesiątki zawiadomień do prokuratury i ujawniliśmy setki dokumentów. Nigdy nie musiała interweniować policja. To, co robią posłowie PiS-u to błazenada, a nie kontrole poselskie" – skomentował Joński na portalu X.
Na reakcje politycznych oponentów nie trzeba było długo czekać. Do wpisu odniósł się poseł PiSPaweł Jabłoński, który razem z partyjnymi kolegami "dyżuruje" w siedzibie PAP.
"Bez obaw - będą zawiadomienia do prokuratury i wnioski do sądów. Pierwsze już zostały skierowane. Patrząc na tempo i skalę waszego bezprawia, tych wniosków będą nie dziesiątki, ale setki" – odpowiedział Jabłoński.
"Dokumenty też ujawniamy - m.in. bezprawne akty notarialne, niezgodne z art. 8 i 9 ustawy o Polskiej Agencji Prasowej. Za to również będą konsekwencje - i dla ppłk. Sienkiewicza i dla osób współdziałających z nim w popełnianiu przestępstw" – napisał polityk PiS, krytykując przy okazji Jońskiego za chronienie "partyjnych koleżków" w komisji do spraw wyborów kopertowych.
"Boicie się tego, o co możemy zapytać Rafała Trzaskowskiego, Małgorzatę Kidawę-Błońską i Borysa Budkę, dlatego zablokowaliście wnioski o ich przesłuchanie. I tu również bez obaw - te próby także będą nieskuteczne" – zakończył swój wpis.
– Ponieważ nastąpił napad bandytów na mienie skarbu państwa, pozwoliłem sobie zadzwonić do ministra aktywów państwowych, do Borysa Budki – relacjonował w sobotę rano w Telewizji RepublikaMarek Suski.
Plan Suskiego w realizacji
– Odebrał telefon -myślałem, że nie odbierze- i poinformowałem go o tej napaści oraz zapytałem, o to, co on sądzi. Zapytałem też, czy nasłał takich ludzi na PAP – opowiadał poseł.
Według Suskiego minister Budka "bez żadnego zdziwienia" stwierdził, że w takim razie posłowie PiS "powinni złożyć zawiadomienie do prokuratury". Polityk dodał, że na koniec "długiej" rozmowy minister życzył mu spokojnych świąt, a potem się rozłączył.