"Akademia pana Kleksa" z Tomaszem Kotem w tytułowej roli jest jedną z najbardziej wyczekiwanych polskich premier tego roku. Współczesna wersja przygód o ekscentrycznym nauczycielu i o Adzie (nie Adamie) Niezgódce podzieliła widzów, którzy mieli okazję obejrzeć film jeszcze przed kinową premierą. Karolina Korwin-Piotrowska nie szczędziła słów krytyki na temat nowego podejścia do bajki Jana Brzechwy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, nowa "Akademia Pana Kleksa" w reżyserii Macieja Kawulskiego i ze scenariuszem napisanym przez Krzysztofa Gurecznego trafi do polskich kin już na początku przyszłego roku. Zwiastuny produkcji zapowiadają widzom efekty specjalne, których nie powstydziłyby się zagraniczne tytuły, a także mnóstwo elementów musicalu.
Na ekranie w rolach protagonistki Ady i przedziwnego nauczyciela-czarodzieja Pana Kleksa zobaczymy Antoninę Litwiniak ("W głębi lasu") i Tomasza Kota ("Zimna wojna"). Oprócz nich w obsadzie zagościły takie nazwiska jak Agnieszka Grochowska ("W ciemności"), Danuta Stenka ("Nigdy w życiu!) i Piotr Fronczewski (odtwórca Kleksa w filmach z lat 80.).
"'Akademia pana Kleksa' wraca po 40 latach. Z jakim rezultatem? Niestety kiepskim. Film może i zachwyca wizualnie, ale scenariuszowo zawodzi na całej linii. Superprodukcja Macieja Kawulskiego, reżysera kina sportowego i gangsterskiego, to propozycja wyłącznie dla najmłodszych widzów, bo ci starsi nie dadzą się nabrać na jaskrawe kolory i muzyczne bangery. Czekaliśmy na film, nie na teledysk"– napisała w recenzji Ola Gersz z Działu Kultura.
Karolina Korwin-Piotrowska również miała okazję obejrzeć nową wersję "Akademii Pana Kleksa". Popkulturowa dziennikarka nie szczędziła mocnych słów i rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące czasu ekranowego Tomasza Kota.
"Opowieść z wątkiem pacyfistycznym i dydaktycznym, w którym Kleksa jest jak na lekarstwo. Tomasz Kot ma niestety niewiele do grania, kilka scen to za mało na tak długi film. Tu jedynie Stankiewicz, choć dowcipy o kupie, i Stenka mają materiał do roboty i coś mogą z roli wykrzesać, a szkoda" – skomentowała.
Korwin-Piotrowskiej nie spodobał się również fakt, że fabuła polskiego filmu została niepotrzebnie przeniesiona do Nowego Jorku. "Dlaczego mieszkają w Nowym Jorku, który udaje warszawska Wola?" – czytamy.
Ponadto wytknęła twórcom romantyzowanie wątku nieobecnego ojca. "Matka tak go poszukuje, że zapomina urodzin własnej córki. (...) Zrobienie nowej wersji tej historii to nie tyle szarganie świętości. (...) Wielki zawód" – przyznała.
Przypomnijmy, że "Akademia pana Kleksa" w reżyserii Kawulskiego pojawi się na ekranach kin już 5 stycznia 2024 roku.
Tytuł przeznaczony dla dzieci i rodziców promowała piosenką "Jestem Twoją Bajką" popularna artystka młodego pokolenia - sanah. W produkcji z Piotrem Fronczewskim z 1983 roku piosenkę wykonywała Zdzisława Sośnicka. Autorem tekstu jest Krzysztof Gradowski. Za aranżację muzyczną odpowiadają Andrzej Korzyński, Dominic Buczkowski-Wojtaszek, Patryk Kumór i wspomniana sanah.