Rankiem 29 grudnia polską przestrzeń powietrzną naruszył niezidentyfikowany obiekt w okolicach Hrubieszowa w województwie lubelskim. Sprawę skomentował wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. – Nie ma na ten moment żadnej informacji, że ten obiekt spadł – przekazał.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pierwszy komunikat w tej sprawie wojewoda lubelski Krzysztof Komorowski przekazał za pośrednictwem portalu X. "Jesteśmy w kontakcie z żandarmerią oraz KWP, dostaliśmy informację o tym, że na radarze pojawił się obiekt w okolicach Hrubieszowa. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa. Proszę o spokój i cierpliwość, służby pracują" – przekazał we wpisie.
Komorski skomentował incydent także na antenie Polsat News. – Około godziny 8 otrzymałem informacje od komendanta wojewódzkiego policji, że pojawiły się sygnały, że nasze służby radiolokacyjne wychwyciły obiekt, który wleciał i został zauważony w okolicach Hrubieszowa, po czym znikł z radarów – powiedział.
Poinformował również, że na miejscu działa policja i żandarmeria wojskowa.
– Przesłuchiwani są świadkowie – tłumaczył. – Nie ma na ten moment żadnej informacji, że ten obiekt spadł. Nie ma informacji o wybuchu, o rannych – dodał.
Wojewoda zapewnił, że jest w ciągłym kontakcie ze wspomnianymi służbami. – Nie ma nikogo, kto by potwierdził, że słyszał wybuch, że gdzieś było jakieś uderzenie, że coś spadło – podkreślił.
Wojsko alarmowało od rana ws. niezidentyfikowanego obiektu
"W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" – można przeczytać w komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych RP.
Obiekt mieli zaobserwować między innymi mieszkańcy gminy Dołhobyczów na Lubelszczyźnie. Świadkowie mieli słyszeć głośny huk i świst. W okolicy znajduje się Przewodów, gdzie ukraiński pocisk zabił dwie osoby.
Oświadczenie w sprawie wydał Władysław Kosiniak-Kamysz, czyli nowy minister obrony narodowej. Jak zapewnił, służby zareagowały natychmiastowo.
"W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa!" – czytamy.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.