Rzuć etat, zmień życie na lepsze, a może dostaniesz Mercedesa. Psychogadka ze zwykłą sprzedażą perfum w tle
Michał Mańkowski
08 marca 2013, 13:52·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 08 marca 2013, 13:52
Jesteś ambitny? Masz dość etatu za "marne 1000 złotych"? Chcesz zarabiać konkretne pieniądze? Takimi hasłami do rozpoczęcia wspólnego biznesu zachęcają członkowie Business Support Group. Założyciel mówi o niej "międzynarodowa społeczność zarabiająca wspólnie pieniądze". Internauci i niektórzy członkowie odpierają "to wielopoziomowy marketing, na którym zarobią tylko nieliczni". Ile jest z tego pieniędzy? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jest dużo pustych słów, które mają przekonać cię, że wchodząc w ten biznes robisz interes życia. Jakoś ciężko w to uwierzyć.
Reklama.
Redakcyjna koleżanka dostała nietypowego maila. Otóż ktoś zaoferował jej możliwość zbudowania "niezależności finansowej" i prowadzenia "bogatego życia". Przez bogate życie należy rozumieć oczywiście takie, w którym będzie zarabiać się "naprawdę dobrze". Dodatkowo dochodzi do tego sporo wolnego czasu na swoją pasję i podróże. Brzmi idealnie, prawda? Całość została przepleciona linkami do rejestracji oraz obudowana pustosłowiem, które miało zapewne skłonić do wzięcia udziału w projekcie.
O co chodzi?
Postanowiliśmy przyjrzeć się tej wyjątkowej okazji. W końcu nieczęsto trafia się na ofertę brzmiącą niemal, jak "interes życia". Okazuje się, że autorka maila jest jednym z członków mądrze brzmiącej grupy Business Support Group. Niestety mądrości kończą się na angielskiej nazwie, bo sama strona pozostawia wiele do życzenia. Zarówno pod względem merytorycznym, jak i technicznym. Styl nieco tandetnej strony domowej, jakie zalewały internet kilkanaście lat temu. Szybki rzut oka pozwala stwierdzić, że nie wróży to raczej interesu życia. Tym bardziej zaskakuje liczba lajków, jakie ma na Facebooku – ponad tysiąc.
Przeczytaj koniecznie: "Guru biznesu" nauczy Cię, jak zostać milionerem? "To prominentna branża sprzedawców marzeń" – mówią biznesmeni
Jeżeli chodzi o treści, to choć jest tam dużo więcej niż w mailu, nie dowiadujemy się właściwie niczego nowego. Kilka podstron sprowadza się mniej więcej do: jeżeli chcesz zarabiać duże pieniądze, jesteś wytrwały w dążeniu do celu, masz dużo pomysłów i potrzebę osiągnięcie sukcesu, chcesz zmienić swoje życie na lepsze, to musisz zapisać się na darmowe szkolenie
Nie nastawiaj się jednak, że będzie łatwo i szybko. "Tu się działa krok po kroku" – czytamy i dowiadujemy się, że "biznes to wytrwałe działanie wg sprawdzonych metod", ale dzięki temu dowiemy się "czym jest prawdziwy biznes". Kiedy ten krok nastąpi? Nie wiadomo. Coś nam jednak mówi, że nie prędko. W taki oto sposób z kilku tysięcy zapisanych znaków bije właściwie tylko jedna informacja: odezwij się do nas.
Ale to już było...
To wszystko wystarcza jednak, żeby zacząć kojarzyć model takiego biznesu z popularnym i szeroko krytykowanym marketingiem wielopoziomowym. Idąc za ciosem, poszperaliśmy trochę w internecie na temat wspomnianej Business Support Group. Kilka minut wystarczyło, żeby znaleźć dziesiątki niemal identycznych stron i wpisów na forach internetowych. Nie brakuje także najzwyklejszych ofert pracy. Wszystkie zrobione i napisane na jedno kopyto. Uwolnisz się od etatu, zarobisz konkretne pieniądze, to wyjątkowy biznes, zainwestujesz w swoją przyszłość. I tak dalej, i tak dalej…
Marketing wielopoziomowy
Termin określający strategię marketingową i sposób funkcjonowania firmy oraz jej współpracowników – niezależnych dystrybutorów. To gałąź sprzedaży bezpośredniej, czyli oferowanie towarów i usług bezpośrednio konsumentom, na zasadach kontaktów indywidualnych, zazwyczaj w domu klienta, miejscu pracy lub w innych miejscach, poza stałymi punktami sprzedaży detalicznej. Jest to forma sprzedaży detalicznej poza tradycyjną siecią sklepową. Sprzedaż bezpośrednia wymaga osobistej prezentacji produktu i udzielenia stosownych wyjaśnień. CZYTAJ WIĘCEJ
Udało się nam skontaktować z jednym z członków BSG. Grzegorz Styczeń na swojej stronie przekonuje, że "już dziś można wziąć sprawy swoje ręce i zdecydować, że to Ty rządzisz swoim życiem". Pod serią podobnych – tajemniczo brzmiących – haseł kryje się nic innego, jak wielopoziomowa sprzedaż perfum.
– Zdaję sobie sprawę, że wiele osób podchodzi do biznesu tego rodzaju bardzo krytycznie i nieufnie. Wszystko przez piramidy finansowe. Ludzie myślą, że w BSG zarabiają tylko ci, którzy są najwyżej. Tutaj jest tak, że nawet osoba z niższych struktur może zarabiać o wiele więcej niż sponsor, który ją wprowadzał. To zależy od ilości włożonej pracy – przekonuje w rozmowie z naTemat.
Cześć. Tu Maciek. No to działamy! ;) Proponuję przejść na "Ty", bo w końcu mamy robić razem biznes :) Podobały mi się odpowiedzi na pytania i jak najbardziej jestem chętny, by z Tobą współpracować. A tutaj odpowiadam na Twoje: Jasne, jak najbardziej. Jest tylko kwestia formalna ze strony samego FM Group, ktore wymaga, by umowe podpisywala osoba pelnoletnia. Mamy na to proste rozwiazanie - osoby niepelnoletnie zapisuja sie na kogos innego - siostre, brata, mame itp. A potem - gdy mija 18-tka - przepisuje sie umowe z mamy na syna i gotowe. Tak wiec pozostaje tylko usmiechnac sie do kogos, kto uzyczy swoich danych na ten rok. CZYTAJ WIĘCEJ
fragment maila, który dostał jeden z internautów po zgłoszeniu do BSG. Źródło: webhostingtalk.pl
Kupuj i sprzedawaj
BSG w 2010 roku założył Maciej Wieczorek. – Szkoleniowiec NLP z wieloletnim doświadczeniem. Na początku BSG miało działać tylko za pomocą marketingu internetowego, ale to nie wypaliło, więc zaczęliśmy organizować szkolenia na żywo w większych miastach. Kontakt z ludźmi jest najważniejszy – tłumaczy Styczeń. NLP (programowanie neurolingwistyczne) to nic innego jak zbiór technik komunikacji mający na celu zmianę postrzegania i myślenia u ludzi. W skrócie: w tym przypadku chodzi o to, by namówić jak najwięcej osób do wejścia w biznes sprzedawania kosmetyków i przekonanie, że to naprawdę się opłaca.
– Działamy w oparciu o FM Group, ale nie jesteśmy z nimi związani prawnie. BSG to zrzeszona społeczność działająca w tym samym celu, czyli sprzedawaniu produktów tej firmy. Są to kosmetyki, perfumy i chemia domowa. Jesteśmy grupą osób, która zna swój produkt i poleca do dalej – tłumaczy Grzegorz Styczeń.
Ile to kosztuje? Nasz rozmówca wyjaśnia, że członkostwo w BSG jest darmowe, natomiast od FM Group trzeba wykupić starter z próbkami. Najtańszy wynosi około 35 złotych. Jednak sprzedawać trzeba mieć co, więc uczestnicy muszą kupować produkty od producenta po okazyjnej cenie i potem na własną rękę sprzedawać je dalej. Przykład: kupujesz rzeczy za 1000 złotych i odsprzedajesz dalej za np. stówkę więcej. – Nie wolno tylko zaniżać cen katalogowych, ani sugerować, że są to oryginały, bo potem padają zarzuty o sprzedawanie podróbek. Mamy perfumy, które są zrobione na bazie tych samych komponentów co licencjonowane kosmetyki, ale są pod własną nazwą – wyjaśnia Styczeń.
Zbędna ideologia i Mercedes dla najlepszych
Do Business Support Group może dołączyć każdy. Wystarczy się zgłosić do jednego z członków. Wtedy to on będzie naszym wprowadzającym. Wszystkich nowych czeka masa ideologii, którą – nie wiadomo czemu – dorzuca się do zwykłego sprzedawania perfum i pozyskiwania grupy ludzi robiących to samo.
Założyciel BSG o "zarabianiu Mercedesów"
– Na początku ustalamy cele, które chcemy osiągnąć. Ludzie podchodzą bardzo sceptycznie, więc musimy przebić się przez ich wymówki. Potem rozpisujemy plan działania, ile i w jakim czasie chcą zarabiać. Opieramy się na statystykach, więc jeśli ktoś wyskoczy z nierealną sumą, to prosto z mostu wyjaśniamy, że to niemożliwe. Wszystko trzeba robić krok po kroku np. pokazać ofertę rodzinie, znajomym itd. – tłumaczy nasz rozmówca, który wyjaśnia, że liczba członków BSG idzie w tysiące. Prawnik Macieja Wieczorka twierdzi, że na dzień publikacji artykułu to ok. 12 tysięcy osób.
Niektórzy mogą jedynie dorabiać, inni awansować i od sprzedaży przejść do prowadzenia szkoleń, czyli pozyskiwania nowych członków. Czy jest ktoś, kto utrzymuje się tylko z tego? – Tak, jest około dziesięciu takich osób, ale trzeba się temu poświęcić w całości. Maciek Wieczorek, który założył BSG i kilku liderów, których stworzył w okół siebie. Maciek zarabia dużo na prowizjach i żyje sobie naprawdę bardzo dobrze. Dostał już nawet dwa Mercedesy od firmy – mówi Grzegorz Styczeń, który sam jeszcze się z tego biznesu nie utrzymuje.
– Ale do końca roku mam taki plan, wtedy chciałbym dostać już Mercedesa, które przyznają od pewnego poziomu sprzedaży. Dopłacają sporą część raty leasingowej, serwisują i po pięciu latach zmieniają na nowy – mówi. Pytam, czy zna kogoś kto oprócz założyciela dostał samochód. – Nie, ale znam osobiście kilka osób, które są już zakwalifikowane do odbioru – kończy.
A zatem - jesli chcesz dowiedzieć się, jak zarabia się duże pieniądze w XXI wieku, koniecznie zarezerwuj sobie pół godziny na udział w spotkaniu, a zmieni to Twoje spojrzenie na pieniądze i pokaże Ci, jakie już teraz masz możliwosci!
pisownia oryginalna
Jeśli i Ty odznaczasz się takimi cechami charakteru jak – zaangażowanie, wytrwałość, pasja w działaniu, optymizm, determinacja i posiadasz odpowiednią ilość czasu, by rozkręcać prawdziwy biznes – skontaktuj się ze mną, bo BSG to międzynarodowa społeczność działająca w internecie i zarabiająca duże pieniądze – cztero-, pięcio- a nawet sześciocyfrowe.
fragment ze strony internetowej członkini BSG
Znam jednego magika, który robi dla FM... Bo nic innego nie umie :) Od jakichś dwóch lat słyszę, że firma kupuje mu mercedesa w leasing ;) tzn co 3 miesiące termin się przesuwa o kolejne 3 :) Następny wypada chyba jakoś w lutym, to z ciekawości znowu się go zapytam czy mogę się przejechać CZYTAJ WIĘCEJ