Czesław Mozil: We mnie jest wrażliwość, duży pracoholizm i jakiś skurwysyn [wywiad]
– Polacy za granicą... większych rasistów w swoim życiu nie spotkałem. Podobno jestem teraz na jakiejś liście żydowskiej w Danii – mówi w rozmowie z naTemat Czesław Mozil. Jego "Maszynka do świerkania" podbiła w 2008 roku listy przebojów i w kilka lat smutny chłopak z akordeonem zawojował polską scenę muzyczną. Potrafi odnaleźć się w discopolowych rytmach Braci Figo Fagot i w romantycznej aranżacji poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Energię, jak sam mówi, czerpie ze swoistego ADHD, które nie pozwala mu się długo skupić na jednej rzeczy. Lider polsko-duńskiej kapeli "Czesław Śpiewa" zdradza nam również, dlaczego będzie opijał wybór ciemnoskórego papieża.