– W takim razie niech zatrzymają posłów, którzy mają immunitet. Bo przecież Sad Najwyższy uznał, ze nadal jesteśmy posłami – powiedział Onetowi Maciej Wąsik. To od portalu dowiedział się o decyzji sądu. Poinformował także, że "nie będzie publicznie dywagował, jakie kroki prawne podejmą (z Kamińskim-red.)".
Wcześniej, kiedy nie była jeszcze znana decyzja sądu, głos ws. tego, co się dzieje, zabrał również były szef MSWiA Mariusz Kamiński.
"Jestem posłem i tylko przemoc fizyczna może uniemożliwić mi udział w obradach Sejmu. Bezprawie, które mamy teraz w kraju, może doprowadzić do tego, że trafię do więzienia. Ale nawet tam będę walczył i będąc pierwszym więźniem politycznym po 1989 roku, pozostanę wolnym człowiekiem" – napisał w serwisie X.
Chodzi o to, że karty do głosowania w Sejmie tych polityków PiS są już nieaktywne. Wraz z wyrokiem sądu II instancji stracili oni także mandat poselski.
Głos ws. słów Wąsika zabrał m.in. poseł KO oraz prawnik Roman Giertych. "Pan Wąsik twierdzi, że ma immunitet, zapominając, iż w tej sprawie nie ma go z dwóch powodów. Po pierwsze nie jest już posłem, bo zapadł wobec niego prawomocny wyrok skazujący na więzienie" – napisał. I dodał: "Po drugie natomiast sprawa zaczęła się przed objęciem przez niego mandatu i wówczas immunitet nie chroni".
Decyzja sądu wywołała już panikę w PiS. "Bezprawie w czystej formie! Tak właśnie rodzą się dyktatury" – napisał były premier Mateusz Morawiecki.
Z kolei rzecznik PiS przekonuje, że "decyzja warszawskiego sądu dot.nakazu aresztowania posłów Kamińskiego i Wąsika jest skandaliczna i oburzająca". "To kolejny dowód na brak poszanowania prawa i konstytucyjnych zasad, w tym prezydenckiego prawa łaski przez obecną ekipę Tuska i Hołowni. Decyzja ta narusza zasadę trójpodziału władzy i potwierdza polityczne podporządkowanie rządowi Tuska sądu, który wydał taki nakaz" – brzmi fragment jego wpisu w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy: Sąd Rejonowy w Warszawie zdecydował w poniedziałek, że Kamiński i Wąsik mają iść do więzienia, a dokumentacja jest już gotowa. Tym samym politycy PiS w każdej chwili mogą trafić do aresztu. Dokument podpisał sędzia Piotr Maksymowicz.
Z kolei pod koniec 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Politycy PiS zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. Tymczasem prezydent Andrzej Duda upiera się, że jego ułaskawienie z 2015 roku jest wiążące. Ogłosił je jednak przed wyrokiem sądu II instancji.