Jedną z pierwszych decyzji Szymona Hołowni po objęciu funkcji marszałka było usunięcie spod Sejmu barierek. Polityk wiele razy podkreślał, że chce, by Sejm był otwartym dla obywateli miejscem. Zanim się to jednak stało trzeba było zbadać jego zabezpieczenia – tak zdecydował Hołownia i zlecił analizę oraz sporządzenie specjalnego raportu. Zbadane ma zostać bezpieczeństwo fizyczne, ale także cyberprzestrzenne i kontrwywiadowcze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szymon Hołownia zlecił badanie zabezpieczeń parlamentu
Szymon Hołownia od razu po tym jak został marszałkiem Sejmu, oświadczył, że: "będzie to nowy, otwarty Sejm". Za jego deklaracją stoją zresztą konkretne decyzje i działanie, zaczynając od decyzji o usunięciu barierek sprzed Sejmu po kręcenie vlogów, na których pokazuje obywatelom wnętrze Sejmu, edukując na temat jego działania.
Jak się okazuje, zanim Hołownia podejmie decyzje o kolejnych działaniach, które otworzą Sejm, chce upewnić się, jak wyglądają kwestie jego bezpieczeństwa – zlecił więc zarządzenie specjalnego przeglądu ds. bezpieczeństwa.
O jego przeprowadzeniu poinformował szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki na posiedzeniu Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
– Jednym z pierwszych zarządzeń, które wydałem, było powołanie specjalisty, którego celem jest przeprowadzenie przeglądu bezpieczeństwa w różnych wymiarach, nie tylko fizycznego, ale także w obszarze cyberbezpieczeństwa i kwestiach kontrwywiadowczych – zapowiedział.
Hołownia: równowaga między otwartością a bezpieczeństwem
Nie wiemy jednak, kim będzie specjalista (czy specjaliści), który się tym zajmie. Mówi się, że jest to postać znana na rynku, chociaż opinii publicznej jego nazwisko raczej nic nie powie.
Jak podaje Rp.pl, ekspert ma dopuszczenie do informacji klauzulowanych, dzięki czemu może zapoznać się z dokumentami, gromadzonymi w Sejmie od lat. Zatrudniony miał zostać jako doradca szefa Kancelarii, co miało pozwolić na uniknięcie kosztów związanych ze sporządzeniem audytu przez firmę zewnętrzną.
Przy okazji raportu warto zauważyć, że sejmowe zabezpieczenia zostały usprawnione od czasu zatrzymania w 2012 roku przez ABW Brunona Kwietnia, chemika, który planował zamach na parlament przy użyciu transportera wypełnionego materiami wybuchowymi.
Gdy mężczyzna został ujęty, postanowiono zadbać o fizyczne zabezpieczenia Sejmu – zastąpiono bramy dla samochodów wysuwanymi z ziemi przeszkodami i podwyższono parkan na tyłach kompleksu. Podwyższono też murek od strony ul. Wiejskiej, by nie można było sforsować go autem. Najbardziej drastyczne zmiany przeprowadzono jednak od roku 2021, gdy Kancelaria Sejmu zbudowała trzymetrową bramę od ul. Górnośląskiej, w miejscu – tam za rządów PiS często gromadzili się demonstranci.
Szymon Hołownia zapewnia, że jego celem jest wprowadzenie równowagi między otwartością a zapewnieniem bezpieczeństwa. – Uważamy, że jedno powinno iść w parze z drugim – mówiła Katarzyna Karpa-Świderek z gabinetu marszałka Hołowni.
Raport z badania zabezpieczeń parlamentu ma być gotowy pod koniec lutego. – Zostanie zaprezentowany najpierw marszałkowi i prezydium Sejmu, a następnie podczas jawnego posiedzenia Komisji Regulaminowej – zapowiedział.