Po 15 października władzę w Polsce przejęło KO Donalda Tuska wraz z koalicjantami. PiS nie powinien jednak liczyć, że coś zmieniłby przedterminowe wybory, gdyż partie koalicji i tak nadal uzyskałyby większość.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sondaż: Nie ma korzystnego rozdania dla partii Kaczyńskiego
Badanie pracowni Opinia24 (dawny zespół Kantar Public) przeprowadzono w dniach 8-9 stycznia. Z wyników sondażu, które przekazano redakcji naTemat.pl wynika, że na początku nowego roku największym poparciem wśród Polaków zdecydowanych wziąć udział w wyborach cieszy się Prawo i Sprawiedliwość, które ma 26,3 proc. zwolenników.
Drugie miejsce należy doKoalicji Obywatelskiej cieszącej się 24,3 proc. poparciem społecznym. "Ostatnie miejsce na podium należy do Trzeciej Drogi. Na to ugrupowanie swój głos oddałoby 17,3 proc. respondentów" – czytamy w opracowaniu sondażu.
Konfederacja może liczyć na 10,9 proc. poparcia, a na Lewicę zagłosowałoby 9,4 proc. badanych.
Bezpartyjni Samorządowcy mogą liczyć na 1,7 proc. poparcia, a ugrupowanie Polska Jest Jedna na 0,9 proc. głosów. 8,9 proc. Polaków nie wie, na kogo oddałoby głos.
Polacy zadeklarowali, że poszliby głosować
Jaka byłaby frekwencja? W pierwszym tygodniu stycznia 82 proc. Polaków deklaruje chęć udziału w wyborach parlamentarnych, gdyby miały się odbyć w najbliższą niedzielę.
"Mniej niż dwie trzecie badanych (62 proc.) jest pewnych udziału w głosowaniu, a dalsze 20 proc. raczej pójdzie głosować. Przeciwne stanowisko prezentuje 16 proc. respondentów. 8 proc. ankietowanych na pewno nie zagłosowałoby w najbliższą niedzielę, a taki sam procent badanych mniej stanowczo nie planuje pójść do urn wyborczych" – czytamy. Dwa proc. Polaków nie wie, czy wzięłoby udział w głosowaniu.
– W styczniowym badaniu preferencji wyborczych widać pewne zmiany – nieznacznie traci Prawo i Sprawiedliwość, zyskuje Konfederacja i Lewica, poparcie pozostałych ugrupowań utrzymuje się na tym samym poziomie, co w grudniu 2023 roku – oceniła rezultat badania Urszula Krassowska, szefowa Zespołu Badań Społecznych w Opinia24.
I dodała: – Chociaż ostatnio niektórzy mówią o dążeniu PiS do przedterminowych wyborów, to patrząc na sondażowe deklaracje głosowania (niezależnie od prawnych możliwości rozwiązania Sejmu), nie wydaje się, żeby było prawdopodobne nowe, inne rozdanie, korzystne dla partii Jarosława Kaczyńskiego.
Inne badania też pokazują, że PiS nie miałoby, jak przejąć władzy
W ostatnich dniach pojawił się też inny sondaż. Badanie wykonał IBRIS dla Onetu. I tak na PiS, czyli partię Jarosława Kaczyńskiego chce zagłosować 34,2 proc. pytanych. Potem jest Koalicja Obywatelska Donalda Tuska z wynikiem 32 proc. Różnica wynosi zatem tylko 2,2 pkt proc.
Z kolei na Trzecią Drogę chce zagłosować 14,1 proc. Polaków. "W Sejmie znalazłaby się także Lewica ciesząca się 8,8 proc. wskazań ankietowanych" – czytamy na stronie Onetu.
Konfederacja ma spory problem. W najnowszym sondażu IBRIS partia ta zdobyła jedynie 5 proc. poparcia – to próg wyborczy. Nikt inny już nie dostałby się do Sejmu. 5 proc. wyborców jest niezdecydowanych.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.