Szarpanina na marszu Kaczyńskiego. Jest nagranie
Nagranie, na którym widać, że kilku mężczyzn się szarpie, zamieściła w serwisie X Marianna Schreiber. "Pierwsi prowokatorzy?" – zastawia się żona polityka PiS. Nic jednak nie wiadomo więcej o tych osobach, ani powodach, które skłoniły ich do bójki.
Wcześniej podczas Marszu Wolnych Polaków padło również ostrzeżenie przed odpalaniem rac. Jedna z organizatorek manifestacji zaczęła krzyczeć, że bliżej nieokreśleni prowokatorzy odpalają materiały pirotechniczne.
Więcej incydentów na marszu PiS w Warszawie
– Szanowni państwo, wielka prośba, wielka prośba! Szanowni państwo! Pan prezes jest z nami i będzie z nami jeszcze długo dzisiejszego wieczoru – powiedziała jedna z organizatorek.
– Ale jest prośba o nieużywanie pirotechniki. Osoby, które będą odpalać race, będą usuwane z demonstracji – dodała, po czym stwierdziła, że mamy do czynienia z prowokatorami.
– To jest ogłoszenie ważne i zobowiązujące policję, żeby takie osoby usuwać! To są prowokatorzy! To nie są uczestnicy protestu wolnych Polaków! Przekazujcie sobie w tym tłumie, że zaraz wyruszamy pod kancelarię prezesa Tuska! – zaapelowała.
Z kolei były premier Mateusz Morawiecki wraz z organizatorami przerwali wystąpienia, żeby zaapelować o przepuszczenie ambulansu. – Proszę zrobić drogę! To jest teraz najważniejsze! Ktoś zasłabł – powiedział były premier.
Chwilę później głos zabrała jedna z organizatorek. – Dwa kroki w tył, żebyśmy rozluźnili. Wszędzie trzeba umożliwić swobodne oddychanie. Pozwólmy przejechać karetkę! Dwa kroki w tył! – poprosiła. Na marszu PiS jest sporo starszych osób, co widać na wielu relacjach, a na dworze jest dość zimno.
Rozbieżne dane ws. frekwencji na marszu
Organizatorzy przekonują, że może na nim być nawet 200 tys. demonstrantów. Miejski ratusz mówi o ok. 35 tys. osób.
W wydarzeniu bierze udział wielu polityków PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński. – Jest nas bardzo dużo, ale jakby to przeliczyć na piękny, wiosenny dzień to byłoby nas nawet trzy razy więcej – powiedział w swoim wystąpieniu.
I dalej mówił: – Chodzi o przeprowadzenie takiego planu, który będzie łączył dwie rzeczy. Chodzi o zniszczenie Polski jako kraju, to chce zrobić Unia Europejska.
Jak przekonywał, "my tu mamy stracić wszelkie uprawnienia, włącznie z polityką zagraniczną". – Będziemy terenem zamieszkania Polaków. Następnie, jest to plan okradzenia Polski i Polaków, bo wprowadzenie euro to jest pełne uzależnienie finansowe od Niemiec – twierdził.
Zobacz także