Po mediach społecznościowych krąży nagranie przedstawiające reakcję więźniów na przywiezienie Mariusza Kamińskiego do zakładu karnego w Radomiu. Słychać na nim sporo przekleństw.

Nagrano "przywitanie" Kamińskiego w więzieniu

Potwierdzono już autentyczność tego wideo. Służba Więzienna przekazała redakcji o2.pl, że taka sytuacja miała miejsce w Areszcie Śledczym w Radomiu. Jak wskazano, "bezpieczeństwo osobiste osoby w stosunku, do której kierowane były okrzyki innych skazanych" cały czas było zapewnione.

Odpowiedzialni za okrzyki mają zostać ukarani. "Osadzeni, którzy byli prowodyrami niezgodnego z przepisami zachowania, zostali wytypowani i w stosunku do nich zostały sporządzone wnioski o wymierzenie kar dyscyplinarnych" – poinformowano portal.

Przypomnijmy: były szef MSWiA trafił do zakładu karnego w Radomiu. Do więzienia z kontrolą poselską pojechali w czwartek Jarosław Sellin i Jerzy Polaczek.

Jak przekazali mediom, Mariusz Kamiński jest obecnie w celi na oddziale szpitalnym ze względu na fakt, że prowadzi strajk głodowy. Dowiedzieli się tego od dyrektora zakładu karnego. Nie mogli się oni spotkać z Kamińskim, gdyż nie są rodziną.

Kamiński prowadzi w więzieniu głodówkę

Potem na antenie telewizji wPolsce.pl, były wiceminister kultury opisał, w jakim stanie jest Kamiński. – Zdaniem funkcjonariuszy służby więziennej, widać pierwsze efekty strajku głodowego – ostrzegł Sellin.

Z kolei w środę Barbara Kamińska powiedziała, że wraz z mężem przygotowywali się na scenariusz zatrzymania. – Wiedzieliśmy, że wyrok zostanie wydany 20 grudnia. Nie mieliśmy cienia wątpliwości, że będzie niekorzystny i próbujący wyeliminować mojego męża z życia publicznego. To był element pewnej większej gry, realizowanej krok po kroku przez osoby związane z "koalicją 13 grudnia" – stwierdziła.

Przypomnijmy: pod koniec 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. działań Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Politycy PiS zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności. Teraz Duda ogłosił, że planuje ich drugi raz ułaskawić.

– Na prośbę pań wszczynam postępowanie ułaskawieniowe. To procedura podjęta w trybie prezydenckim – oświadczył po spotkaniu z ich żonami.

Jego poprzedni akt łaski został wydany w 2015 roku, ale Duda zdecydował się na taki krok przed wyrokiem sądu II instancji. Zgodnie z polskim prawem prezydent może ułaskawić jedynie osoby skazane prawomocnie.