nt_logo

Amerykański statek trafiony rakietą u wybrzeży Jemenu! Dowództwo USA wydało komunikat

Nina Nowakowska

15 stycznia 2024, 18:05 · 2 minuty czytania
Należący do Stanów Zjednoczonych statek towarowy został trafiony rakietą w pobliżu Morza Czerwonego u wybrzeży Jemenu. Zdarzenie miało miejsce kilka godzin po tym, jak amerykański okręt wojenny zestrzelił pocisk manewrujący wystrzelony przez rebeliantów Huti. "Statek doniósł o braku obrażeń lub znaczących szkód i kontynuuje swoją podróż" – przekazało Centralne Dowództwo USA.


Amerykański statek trafiony rakietą u wybrzeży Jemenu! Dowództwo USA wydało komunikat

Nina Nowakowska
15 stycznia 2024, 18:05 • 1 minuta czytania
Należący do Stanów Zjednoczonych statek towarowy został trafiony rakietą w pobliżu Morza Czerwonego u wybrzeży Jemenu. Zdarzenie miało miejsce kilka godzin po tym, jak amerykański okręt wojenny zestrzelił pocisk manewrujący wystrzelony przez rebeliantów Huti. "Statek doniósł o braku obrażeń lub znaczących szkód i kontynuuje swoją podróż" – przekazało Centralne Dowództwo USA.
Amerykański statek trafiony rakietą u wybrzeży Jemenu! Komunikat Centralnego Dowództwa USA Fot. Ma Yubin/Xinhua News/East News, Google Maps

Jak informuje Reuters, incydent miał miejsce w poniedziałek (15.01) w Zatoce Adeńskiej u wybrzeża Jemenu. Wiadomość o trafieniu amerykańskiego kontenerowca pociskiem, przekazała brytyjska jednostka ds. handlu morskiego (UKMTO).


Brytyjska firma Ambrey, zajmująca się bezpieczeństwem morskim, ustaliła, że wystrzelone zostały trzy pociski, ale dwa z nich nie dotarły do celu.

Amerykański statek trafiony rakietą

Według agencji AP zaatakowaną jednostką jest Eagle Gibraltar, masowiec pływający pod banderą Wysp Marshalla. Statek należy do notowanej na nowojorskiej giełdzie amerykańskiej firmy Eagle Bulk i nie ma żadnych związków z Izraelem.

Uderzenie rakiety wywołało pożar w ładowni, lecz jednostka pozostaje żeglowna i nadal zmierza do celu. Zdarzenie nastąpiło kilka godzin po tym, jak amerykański okręt wojenny zestrzelił pocisk manewrujący wystrzelony przez rebeliantów Huti.

"Statek doniósł o braku obrażeń lub znaczących szkód i kontynuuje swoją podróż" – napisało w komunikacie Centralne Dowództwo USA.

W nocy z czwartku na piątek siły USA wraz z sojusznikami z Wielkiej Brytanii zaatakowały cele rebeliantów Huti na terytorium Jemenu. Ostrzał zachodnich mocarstw był odpowiedzią na atak na brytyjski okręt z 9 stycznia.

Zaatakowane zostały przede wszystkim wojskowe węzły logistyczne, systemy obrony powietrznej i miejsca składowania broni. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ogłosił, że jego kraj "będzie podejmować działania w celu obrony wolności żeglugi i ochrony życia na morzu". W odwecie zaatakowana miała zostać amerykańska placówka dyplomatyczna w Iraku.

Czytaj także: https://natemat.pl/535787,wielka-brytania-i-usa-rozpoczely-naloty-na-rebeliantow-huti-w-jemenie

Dlaczego uderzono w Huti w Jemenie?

Jak pisaliśmy w naTemat, działalność wspieranych przez Iran rebeliantów z Huti w Jemenie, którzy kontrolują stolicę i północny-zachód kraju, od miesięcy spędza sen z powiek wielu światowych liderów. Rebelianci kontrolują obecnie jedną czwartą tego państwa.

Rebelianci przypomnieli o sobie w październiku 2023 roku, po wybuchu wojny Izraela z Hamasem. Ruch Huti wprost ogłosił wtedy, że będą atakować wszystkie statki na Morzu Czerwonym płynące do Izraela, dopóki państwo żydowskie nie wstrzyma ofensywy w Strefie Gazy.

Zaraz potem media zaczęły donosić o atakach pobliżu cieśniny Bab al-Mandab na statki pod banderą Hongkongu, Malty, czy na norweski tankowiec. W efekcie izraelski Międzynarodowy Port Aszdod ostrzegł, że ataki rakietowe jemeńskich rebeliantów na statki w regionie stanowią poważne zagrożenie dla handlu międzynarodowego, a wiele firm frachtowych zawiesiło transport towarów tym szlakiem.

Czytaj także: https://natemat.pl/535841,jemen-dlaczego-amerykanie-i-brytyjczycy-zaatakowali-rebeliantow-z-huti