Już w tym tygodniu Sejm zajmie się ustawą budżetową. Jak się okazuje, Kancelaria Prezydenta może dostać w tym roku mniej pieniędzy. Mówią o tym politycy rządzącej koalicji. Decyzja jednak jeszcze nie zapadła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Duda dostanie mniej pieniędzy? Sprawa nadal nierozstrzygnięta
– Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, jest wersja przycięcia i nieprzycięcia budżetu Kancelarii Prezydenta, ale tak, jest duża szansa, że pójdziemy w stronę przycięcia – powiedział portalowi Interia dobrze poinformowany polityk obozu władzy.
Przypomnijmy, że 274 mln zł zapisano w projekcie budżetu na 2024 rok jako wydatki na Kancelarię Prezydenta.
Powodem, który miał przelać czarę goryczy było powołanie Błażeja Pobożego i Stanisława Żaryna na doradców prezydenta.
Poboży i Żaryn mają być powodem
Prezydent Andrzej Duda powołał ich na te role w zeszłym tygodniu. Zgodnie z wystosowanym zaproszeniem prezydenta, w uroczystości wzięli przebywający jeszcze na wolności Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik. Powołani doradcy to ludzie skazanych polityków PiS.
– Kancelaria Prezydenta i NBP to dwie pisowskie przechowalnie niezagospodarowanych politycznych nominatów. Są jak żywcem wyjęte z filmu "Czterdziestolatek. 20 lat później – powiedział Interii rozmówca z sejmowej komisji finansów publicznych.
Co ważne, Pobożego zajmuje mocno kwestia jego byłego szefa (polityk PiS był wiceszefem MSWiA za jego kadencji). To on przeczytał kilka dni temu oświadczenie Mariusza Kamińskiego, które zostało zaadresowane do szefa MS Adama Bodnara.
Poboży był podwładnym Kamińskiego w MSWiA
"Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dot. pozbawienia mnie mandatu poselskiego, traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym, jako więzień polityczny, od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy" – napisał były szef Pobożego.
Kamiński zwrócił się z żądaniem zwolnienia z więzienia oraz uszanowaniem aktu łaski, który został wydany przez Andrzeja Dudę w 2015 roku. "Żądam natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego objętych aktem łaski wydanym w 2015 r. przez prezydenta RP" – podkreślił wówczas.
Z końcem ubiegłego tygodnia dowiedzieliśmy się jednak, że Duda ma w planach kolejnego ułaskawienie skazanych polityków PiS. Na razie szef MS nie zdecydował się, aby opuścili oni zakład karny na czas trwania procedury.
– Dyrektor poinformował mnie, że Mariusz Kamiński jest na oddziale szpitalnym i ma podawane środki i że po podawaniu środków ten stan zdrowia nawet się poprawił – przekazał poseł PiS. – Jeśli nastąpi pogorszenie stanu zdrowia, to będzie podawane wyżywienie poprzez kroplówkę – dodał.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.