Nowy wątek ws. zaginionego Krzysztofa Dymińskiego? Rodzice 16-latka reagują
Nina Nowakowska
15 stycznia 2024, 20:50·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 stycznia 2024, 20:50
16-letni Krzysztof Dymiński zaginął w maju 2023 r. Przez ostatnie miesiące był poszukiwany nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W ostatnich dniach osoba podobna do zaginionego chłopca miała być widziana w Wieluniu (woj. łódzkie). Rodzice nastolatka apelują do mieszkańców miasta o pomoc w poszukiwaniach.
Reklama.
Reklama.
Krzysztof Dymińskizaginął27 maja ubiegłego roku. Nastolatek uciekł z domu w miejscowości Pogroszew Kolonia (w gminie Ożarów Mazowiecki) przed czwartą rano i pojechał autobusem do Warszawy. W stolicy miał przemieszczać się w stronę parku Traugutta, gdzie ślad się po nim urwał.
Od tamtego czasu rodzina 16-latka nie ustaje w wysiłkach, by odnaleźć chłopca. W ostatnich dniach lokalne media poinformowały, że osoba podobna do Krzysztofa była widziana była w Wieluniu (woj. łódzkie).
Zaginiony Krzysztof Dymiński w Wieluniu?
Osoba podobna do zaginionego nastolatka została zauważona w sobotę 13 stycznia w centrum Wielunia. Informację przekazał portal info.wielun.pl.
Według reporterów osoba przypominającą poszukiwanego 16-latka była widziana między godziną 17:10 a 17:22 w rejonie placu Legionów, domu towarowego Tęcza i saloniku prasowego przy ul. Śląskiej.
Rodzina chłopca apeluje o kontakt
W związku nowymi doniesieniami głos zabrała rodzina Krzysztofa. Bliscy zaginionego chłopca zaapelowali do mieszkańców Wielunia o kontakt w przypadku odnalezienia Krzysztofa.
Osoby, które widziały chłopaka odpowiadającego rysopisowi Krzysztofa, bardzo prosimy o kontakt z rodzicami pod numerem tel. 604 944 800 lub z policją. Prosimy o zwracanie uwagi, czy na terenie Wielunia nie przebywa osoba odpowiadająca rysopisowi zaginionego – brzmi treść apelu, cytowana przez info.wielun.pl.
Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego
W naTemat wielokrotnie pisaliśmy o sprawie zaginionego 16-latka. Pod koniec grudnia ubiegłego roku, lokalny serwis epoznan.pl przekazał, że Krzysztof był widziany w stolicy Wielkopolski. Chłopak miał pojawić się w Poznaniu tuż przed Wigilią, w czwartek (21 grudnia).
Niestety, w miejscu, gdzie podobno zauważono 16-latka, nie było monitoringu. Podobnie jak w przypadku Wielunia - doniesienia spotkały się z natychmiastową reakcją rodziny, która zaapelowała do potencjalnych świadków zdarzenia.
Warto zaznaczyć, że według "Faktu" nastolatek miał być widziany w Wielkopolsce już kilka miesięcy temu. Na drodze krajowej nr 11 z Koszut do Kórnika jeden z kierowców nagrał kamerką samochodową idącego poboczem mężczyznę, który wyglądał jak zaginiony Krzysztof.
Jednocześnie, bliscy chłopca mają żal do policji, która kilka dni po zgłoszeniu zaginięcia, stwierdziła, że chłopak na 95 proc. utonął.
– Codziennie zastanawiam się, jakim prawem policja zadecydowała, że mój syn utonął. Skoro nie ma nagrania pokazującego, co się dokładnie stało na moście, dlaczego postawiono na ten czarny scenariusz. Dla mnie proporcje powinny być 50/50. Mogło się wydarzyć wszystko. Krzysiek nadal jest na liście obecności w liceum, w klasie, do której zdał, jest obywatelem tego kraju, a policja tak jakby nam go wygumkowała – powiedziała Onetowi matka Krzysztofa, pani Agnieszka.
Przypomnijmy, że 16-latek ma ciemnoblond, falowane włosy, 174 cm wzrostu i niebieskie oczy. W momencie zaginięcia miał na sobie ciemne spodnie i czarne sneakersy marki Diesel. Nosi też aparat na górnych i dolnych zębach. Rodzina zaginionego założyła specjalną stronę internetową dyminski.pl, dzięki której można lepiej poznać historię Krzysztofa oraz zaangażować się w jego poszukiwania.
Istotne informacje ws. chłopaka można też przekazać policji pod numerem: 722 20 32 oraz numerem alarmowym 112 lub z rodziną: 604 944 800. Działania prowadzi także Fundacja ITAKA. Z tą organizacją można skontaktować się pod numerem 116 000 lub poprzez maila itaka@zaginieni.pl.