Tede nie owija w bawełnę, jeśli w grę wchodzi polska polityka. Tym razem słynny raper nie omieszkał dać pstryczka w nos Michałowi Rachoniowi, dawnemu prezenterowi TVP, a obecnie gwiazdorowi Telewizji Republika. W swojej parodii muzyk zadbał o najdrobniejszy detal.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tede parodiuje Michała Rachonia z Telewizji Republika
W niedzielę (21 stycznia) Tede postanowił zadrwić sobie na swoim kanale TEDENOVELA na YouTube z Michała Rachonia i jego programu "Jedziemy", który przedtem był emitowany na antenie TVP Info, a obecnie jest puszczany w Telewizji Republika. Na potrzeby filmiku artysta wymyślił własny kanał o nazwie "TDF Info", którego studio do złudzenia przypomina jeden z planów nagraniowych TVP.
W autorskim programie "Lecimy" Tede wystąpił w charakterystycznej dla Rachonia kamizelce i naśladował gestykulację oraz mimikę typową dla dziennikarza. Raper rozpoczął swoje nagranie od powitania: "To, co się wydarzyło, przejdzie do historii".
W najnowszym odcinku TEDENOVELI Tede zaznacza żartobliwie, że jego zmyślony program jest "jedynym wolnym, polskim i patriotycznym" kanałem, jaki pozostał po zmianach w państwowych mediach.
W "Lecimy" słyszymy m.in. spekulacje, że Donald Tusk jest Niemcem, a także obserwujemy relację spod Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
"TDF INFO to najlepsze co spotkało nas w ostatnim czasie i na co jako naród nie zasłgujemy"; "To musi być cykliczne, Tedzik"; "Ten to zawsze wyprzedza swoje czasy"; "Panie Tede, wrócił pan do mojego serca z wielką klasą" – czytamy w komentarzach pod nagraniem na YouTube.
Tede pojechał pod siedzibę TVP
To nie pierwszy raz, kiedy Tede komentuje publicznie aktualne wydarzenia w Polsce. Gdy pod koniec grudnia ubiegłego roku minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz na mocy przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołało zarządy mediów publicznych, czyli Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, w siedzibie TVP przy ulicy Woronicza zrobiło się gorąco. W budynku mieli pojawić się politycy PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński, a także Robert Bąkiewicz, dotychczasowy lider Marszu Niepodległości.
Pod gmach Telewizji Polskiej przyjechał także Tede. Raper wstawił na Instagramie krótkie nagranie z podpisem nawiązującym do słów Marcina Najmana, które wygłosił podczas przejażdżki na Jasną Górę. – Przyjechałem, by spełnić obywatelski obowiązek i bronić Kościoła. A to jest jedna wielka prowokacja. Przecież tu nikogo nie ma – mówił Najman po żarcie Krzysztofa Stanowskiego.
"Bronie wolnych mediów, ale nikogo nie ma" – czytamy w opisie do krótkiego wideo warszawskiego rapera. "Pogoniłeś wszystkich"; "Czyli to ty odłączyłeś wtyczkę"; "I co my teraz będziemy oglądać" – skomentowali internauci.
Jak pisaliśmy w naTemat, TVP cały czas przechodzi reformy zainicjowane przez Donalda Tuska i nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Dopiero w zeszłym tygodniu siedzibę przy Woronicza opuścili Samuel Pereira, Michał Adamczyk i Marcin Tulicki.