Selena Gomez od dłuższego czasu pada ofiarą bodyshamingu ze względu na swoją budowę ciała. Jedni zarzucają jej operacje plastyczne, drudzy tłumaczą, że jej wygląd jest efektem choroby. Aktorka i piosenkarka postanowiła poświęcić swój ostatni wpis na Instagramie właśnie temu tematowi. Porównała zdjęcia z "kiedyś a dziś".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek (23 stycznia) Selena Gomez postanowiła odnieść się w mediach społecznościowych do zmian w swoim wyglądzie. Widzowie"Czarodziejów z Waverly Place"Disney Channel zapamiętali ją jako szczupłą nastolatkę. Z wiekiem 31-letnia gwiazda przybrała na wadze. Z tego też powodu aktorka padła ofiarą bodyshamingu - podobnego do tego, który spotykał przez ostatnie lata Billie Eilish.
W relacji na InstaStories Gomez porównała dwa zdjęcia, na którym ma na sobie bikini i stoi na jachcie. Jedno zostało wykonane kilka lat temu, gdy była gwiazdka Disneya miała szczupłą sylwetkę, drugie zrobiono zaś w ostatnim czasie. "Dziś zdałam sobie sprawę, że nigdy nie będę już tak wyglądać" – taki opis dodała do fotografii z 2013 roku.
"Nie jestem perfekcyjna, ale jestem dumna z tego, kim teraz jestem. Czasem zapominam, że dobrze jest być sobą" – napisała pod zdjęciem ze stycznia ubiegłego roku, na którym widzimy, że ma krągłości.
Gomez od pewnego czasu działa na rzecz ruchu ciałopozytywności. Od pewnego czasu sama walczy z hejterami, który krytykują jej obecny wygląd. "Szczerze mówiąc, nie przejmuję się swoją wagą, bo i tak ludzie będą na nią narzekać" – skomentowała raz na TikToku.
Selena Gomez i toczeń
Przypomnijmy, że Selena Gomez podczas gali Złote Globy 2023 miała szanse zgarnąć nagrodę dla najlepszej aktorki za rolę w serialu "Zbrodnie po sąsiedzku". 30-letnia gwiazda zaprezentowała się w długiej, czarnej sukni Valentino z głębokim dekoltem i bufiastymi, purpurowymi rękawami.
Po tym, jak w sieci pojawiły się zdjęcia z ceremonii,Selena została zaatakowana przez grono internautów, którzy wytknęli jej, że przybrała na wadze i wyglądała na czerwonym dywanie jak Urszula z "Małej Syrenki". "Ale spuchła", "przytyło jej się", "wygląda fatalnie", "ta sukienka ją pogrubia" – krytykowali Gomez.
Warto dodać, że w 2017 roku Gomez wyznała, że wymagała przeszczepu nerki z powodu powikłań związanych z toczniem. – Mam toczeń, zmagam się z problemami z nerkami i wysokim ciśnieniem krwi, więc zmagam się z wieloma problemami zdrowotnymi i wtedy naprawdę zaczęłam zauważać więcej zmian w ciele – wyjaśniła w w podcaście "Giving Back Generation" w listopadzie 2019 roku.
Toczeń to choroba autoimmunologiczna, która atakuje zdrowe tkanki w organizmie. Do typowych objawów związanych z nim należą m.in. stany zapalne i uszkodzenia stawów.
Gomez podkreśliła, że wpływ na jej wagę mają leki, które przyjmuje na tę przypadłość. – Moje ciało ma tendencję do zatrzymywania wody i zdarza się to bardzo często – mówiła na TikToku.