Przerażająca zbrodnia w Lublinie. Znalazł ciało syna ukryte w worku pod łóżkiem
Nina Nowakowska
23 stycznia 2024, 16:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 stycznia 2024, 16:11
Makabrycznego odkrycia dokonał ojciec, który w mieszkaniu przy ul. Krańcowej w Lublinie znalazł ciało syna z ranami kłutymi. Według medialnych doniesień zwłoki znajdowały się w foliowym worku wepchniętym pod łóżko. Pierwsze ustalenia policji wskazywały, że 22-letni Daniel Z. został zamordowany. Podejrzany 22-letni Eryk W. został aresztowany i usłyszał zarzuty.
Reklama.
Reklama.
Makabryczna zbrodnia w Lublinie
Ciało Daniela Z. znalazł w sobotę w mieszkaniu jego ojciec. Wcześniej mężczyzna nie mógł skontaktować się z 22-latkiem, więc przyjechał z odległego o kilkadziesiąt kilometrów Chełma, by sprawdzić, czy syn ma się dobrze.
Jak podaje "Fakt", już wstępne oględziny zwłok sugerowały, że młody mężczyzna nie zmarł z przyczyn naturalnych. Co więcej, tabloid ustalił nieoficjalnie, że zwłoki 22-latka znajdowały się w worku wepchniętym pod łóżko.
Redakcja dotarła do mieszkańców bloku przy ul. Krańcowej w Lublinie, gdzie odkryto ciało. Sąsiadka mężczyzny zwróciła uwagę na wątek partnerki młodego mężczyzny, którą niedawno przestano widywać, a także na odgłosy awantury.
– To był bardzo porządny sąsiad. Uśmiechnięty, zawsze dzień dobry mówił, uśmiechał się. Mieszkał tu około 2,5 roku. Dość często imprezował, ale młodość musi się wyszaleć. Najpierw mieszkał z dziewczyną i kolegą. Niedawno ta jego sympatia zniknęła. W ubiegły czwartek była tam jakaś awantura. Słychać było krzyki, jakieś stuki. Potem się uspokoiło. Ale w piątek wszystko się powtórzyło. Przed 21:00 coś bardzo głośno jakby upadło na podłogę. I od tamtej pory było już cicho – relacjonowała "Faktowi" jedna z sąsiadek.
Policja aresztowała podejrzanego
Po odkryciu zwłok w sobotę mundurowi zaczęli poszukiwać sprawcy. Dzięki monitoringowi (w bloku jest kilkanaście kamer), zabezpieczonym rozmowom telefonicznym i wiadomościom w komunikatorach ustalono, że ostatnią osobą, która w ubiegły piątek mogła widzieć Daniela Z. żywego, był jego kolega i równolatek Eryk W.
Według sąsiadów W. pomieszkiwał w dwupokojowym mieszkaniu przy Krańcowej, ale zniknął. Funkcjonariusze pojechali do jego domu do Chełma, gdzie mieszkał na stałe, ale tam również go nie zastali. "Fakt" podaje, że został znaleziony w piwnicy, gdzie prawdopodobnie ukrywał się przed funkcjonariuszami. Ostatecznie Eryk W. trafił do aresztu na trzy miesiące.
Komunikat lubelskiej policji
"Na 3 miesiące do tymczasowego aresztu trafił 22-latek. Mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych w związku z odnalezieniem zwłok w jednym z mieszkań na terenie Lublina. Mieszkaniec miasta miał rany kłute. Podejrzany w prokuraturze usłyszał zarzuty" – czytamy w komunikacie na stronie lubelskiej policji.
Policja poinformowała, że kryminalni przy wsparciu policjantów z Chełma "szybko namierzyli i zatrzymali 22-latka mającego związek z tym zdarzeniem". Według wstępnych ustaleń do ugodzenia doszło w trakcie awantury. Erykowi W. grozi do 20 lat więzienia.
Prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie, przekazała w rozmowie z TVN24, że 22-latek nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.