Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek byłego szefa TAI Michała Adamczyka. Dotyczył on zabezpieczenia w sprawie grudniowych zmian we władzach Telewizji Polskiej, gdzie odwołano poprzednią i powołano nową radę nadzorczą.
Reklama.
Reklama.
Sąd odrzucił wniosek "prezesa" TVP
"Jest to merytoryczna decyzja Sądu Okręgowego, która oznacza, że sąd nie podziela stanowiska Michała Adamczyka o nieprawidłowości działań WZA TVP S.A. w likwidacji, na którym właściciela 100 proc. akcji, tj. Skarb Państwa, reprezentował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego" – czytamy w komunikacie resortu kultury.
Sprawa dotyczy grudniowej decyzji ministra Bartłomieja Sienkiewicza, która zapoczątkowała rewolucję w Telewizji Polskiej. Postawił on wówczas w stan likwidacji spółki: TVP, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową.
Właśnie w tej sprawie zabezpieczenia domagał się Michał Adamczyk, który w grudniu dość zaskakująco został powołany na prezesa TVP przez Radę Mediów Narodowych. Należy jednak podkreślić, że były to działania prawnie bezskuteczne.
Byłe gwiazdy TVP wezwane do zapłaty
Przed kilkoma dniami Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało w serwisie X, że we wtorek likwidator TVP S.A. Daniel Gorgosz wystosował do Michała Adamczyka, Samuela Pereiry oraz Marcina Tulickiego przedsądowe wezwanie do zapłaty odszkodowania w wysokości ponad 1,3 mln zł wraz z odsetkami w terminie 14 dni.
"Należność stanowi równowartość szkody, jaką TVP S.A. w likwidacji poniosła w związku z brakiem możliwości wykonania świadczeń reklamowych oraz sponsorskich w dniach 20-29 grudnia 2023 r. na antenach TVP Info oraz TVP3 w wyniku bezprawnych działań podjętych wspólnie przez byłych szefów TAI" – tłumaczy resort.
W oświadczeniu stwierdzono, że działania Adamczyka, Pereiry i Tulickiego pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy Placu Powstańców Warszawy 7. W przypadku braku zapłaty odszkodowania Telewizja Polska skieruje sprawę na drogę sądową.