PiS zdecydowało ws. komisji ds. Pegasusa. Podano nazwiska kandydatów
Prawo i Sprawiedliwość zgłosi nowych członków komisji śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus. Wirtualna Polska dowiedziała się nieoficjalnie, o jakich polityków chodzi.
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwość zgłosi nowych członków komisji śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus. Wirtualna Polska dowiedziała się nieoficjalnie, o jakich polityków chodzi.
Mariusz Gosek, Jacek Ozdoba, Marcin Przydacz oraz Sebastian Łukaszewicz - tak według informacji Wirtualnej Polski będzie wyglądać skład Prawa i Sprawiedliwości w komisji ds. Pegasusa.
Warto dodać, że komisja została powołana 17 stycznia. Ma ona zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd i służby specjalne.
Ofiarą afery inwigilacyjnej padł nie tylko Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej, ale i wielu innych polityków, aktywistów i dziennikarzy, a być może także zwykli Polacy.
Skład komisji śledczej ds. Pegasusa miał być przegłosowany 18 stycznia, jednak Prezydium Sejmu zdecydowało o skreśleniu posłów PiS z listy kandydatów. – Prezydium Sejmu podjęło decyzję, przekazaliśmy ją właśnie na Konwencie Seniorów – przekazał wówczas Szymon Hołownia.
Jak dodał marszałek, "zostały przyjęte zastrzeżenia dotyczące wszystkich czterech zgłoszonych kandydatur" przez opozycję. – A więc rusza druga tura. Klub Prawa i Sprawiedliwości otrzyma pismo w tej sprawie, żeby wyznaczył nowych kandydatów. I cała procedura ruszy raz jeszcze, tak że dzisiaj nie powołamy składu komisji ds. Pegasusa – powiedział marszałek.
Przypomnijmy, że pierwotnie PiS w komisji mieli reprezentować: Janusz Cieszyński, Sebastian Kaleta, Jan Kanthak i Michał Wójcik. Trzej ostatni byli ministrami w resorcie Zbigniewa Ziobry, który to z Funduszu Sprawiedliwości miał przekazać pieniądze na zakup Pegasusa.
Czy komisje śledcze dot. organizacji wyborów kopertowych, afery wizowej i inwigilacji przy użyciu Pegasusa są potrzebne? Zapytano o to uczestników sondażu przeprowadzonego przez United Surveys na zlecenie RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" pod koniec 2023 roku.
W sens powołania tych trzech komisji wierzy niemal 60 proc. respondentów: 44,9 proc. badanych wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak", zaś 13,5 proc. – "raczej tak". Z kolei łącznie ponad 32 proc. ankietowanych uważa, że komisje śledcze potrzebne nie są: 22 proc. badanych zaznaczyło odpowiedź "zdecydowanie nie", a 10,2 proc. – "raczej nie".
Uczestników sondażu zapytano również o to, czemu będą przede wszystkim służyć trzy komisje śledcze. Najwięcej, bo 47 proc. respondentów ma nadzieję, że komisje będą służyły do wyjaśnienia stanu faktycznego i wskazania ewentualnych winnych w wyjaśnianych sprawach. Z kolei 30,2 proc. badanych uważa, że będą przede wszystkim narzędziem do zwalczania politycznych przeciwników. 14,6 proc. uznało, że komisje będą głównie promować zasiadających w nich posłów.