nt_logo

Raport Millera dot. katastrofy smoleńskiej wrócił na stronę MON. "Jedyny obowiązujący dokument"

Nina Nowakowska

26 stycznia 2024, 09:57 · 2 minuty czytania
Wiceszef MON Cezary Tomczyk w Sejmie przekazał, że raport Jerzego Millera dotyczący katastrofy smoleńskiej został przywrócony na stronę ministerstwa obrony i jest jedynym obowiązującym dokumentem w tej sprawie.


Raport Millera dot. katastrofy smoleńskiej wrócił na stronę MON. "Jedyny obowiązujący dokument"

Nina Nowakowska
26 stycznia 2024, 09:57 • 1 minuta czytania
Wiceszef MON Cezary Tomczyk w Sejmie przekazał, że raport Jerzego Millera dotyczący katastrofy smoleńskiej został przywrócony na stronę ministerstwa obrony i jest jedynym obowiązującym dokumentem w tej sprawie.
Raport Millera dot. katastrofy smoleńskiej wrócił na stronę MON. "Jedyny obowiązujący dokument" Fot. Pawel Wodzynski/East News

– Antoni Macierewicz zalał Polskę kłamstwami i to się skończy. Polska musi odzyskać jeden mianownik i to jest prawda – oznajmił w piątek (26.01) w Sejmie Cezary Tomczyk. Wiceminister Obrony Narodowej poinformował, że na stronę resortu wrócił raport Jerzego Millera dotyczący katastrofy smoleńskiej, który jest teraz jedynym obowiązującym dokumentem w tej sprawie.


Raport Millera dot. katastrofy smoleńskiej wraca na stronę MON

Tomczyk skrytykował działania zlikwidowanej już podkomisji smoleńskiej, której pracami kierował Antoni Macierewicz (PiS). – Rekordzista zarobił 900 tys. zł w ciągu pięciu lat – komentował wiceminister.

Polityk Koalicji Obywatelskiej ocenił, że ludzie działający w ramach podkomisji "nie byli ekspertami". – Nikt nigdy nie był na miejscu, nikt nigdy nie badał wraku w Smoleńsku. Te obietnice nigdy się nie spełniły – podkreślił wiceszef MON.

Na słowa Tomczyka próbował zareagować sam zainteresowany. Macierewicz usiłował dostać się na mównicę, ale nie zgodził się na prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Macierewicz ostatecznie wrócił na swoje miejsce, w towarzystwie okrzyków posłów PiS "precz z komuną". – Czy nie widzicie czasem, że jesteście śmieszni? – zapytał Czarzasty posłów PiS.

Likwidacja podkomisji smoleńskiej Macierewicza

15 grudnia Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało, że wicepremier i szef resortu Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r. "W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji" – zapowiedziano.

Macierewicz uznał, że stanowisko ministra Kosiniaka-Kamysza jest bezprawne i nie może on wydawać decyzji skutkujących likwidacją Podkomisji. Polityk dodał również, że minister "nie ma też prawa wydawania decyzji o przekazaniu przez Przewodniczącego w ciągu 4 dni przed zakończeniem pracy Podkomisji dokumentów i innych elementów działania Podkomisji".

– Nie wiem, jak wygląda kwestia Antoniego Macierewicza i jego dziwnych badań, które z tego, co wiem, nie zostały zakończone, ale jedno jest pewne – raport Jerzego Millera jest raportem obowiązującym i wróci na strony MON –zapowiedział wówczas Tomczyk.

Czytaj także: https://natemat.pl/538592,prawnik-mial-sciagnac-do-polski-wrak-tu-154-zarobil-krocie