nt_logo

Macierewicz wściekł się na decyzję o zamknięciu jego podkomisji. Mówi o "bezprawiu"

Agnieszka Miastowska

16 grudnia 2023, 11:35 · 3 minuty czytania
Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r. Tym samym podkomisja smoleńska przestaje istnieć. Pogodzić się z tym faktem nie może Antoni Macierewicz, który grzmi o "czystym bezprawiu". Nawiązał nawet do tego, że taka decyzja jest na rękę Władimirowi Putinowi.


Macierewicz wściekł się na decyzję o zamknięciu jego podkomisji. Mówi o "bezprawiu"

Agnieszka Miastowska
16 grudnia 2023, 11:35 • 1 minuta czytania
Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r. Tym samym podkomisja smoleńska przestaje istnieć. Pogodzić się z tym faktem nie może Antoni Macierewicz, który grzmi o "czystym bezprawiu". Nawiązał nawet do tego, że taka decyzja jest na rękę Władimirowi Putinowi.
Komisja smoleńska zlikwidowana. Macierewicz wściekły Fot. Piotr Molecki/East News

Macierewicz mówi o "czystym bezprawiu"

15 grudnia w piątek MON przekazało, że wicepremier i szef resortu Władysław Kosiniak–Kamysz podpisał decyzję, parafowaną przez wiceministra Cezarego Tomczyka o uchyleniu decyzji powołującej podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 z 10 kwietnia 2010 r. 


Podkomisja ulega likwidacji, a jej członkowie do poniedziałku 18 grudnia muszą rozliczyć się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac. Przekazano również, że od piątku członkom podkomisji zostają cofnięte wszelkie upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami podkomisji.  "W najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności zlikwidowanej podkomisji" – zapowiedziano.

Macierewicz komentuje

Tak jak można było przypuszczać, nie może pogodzić się z tym Antoni Macierewicz, który udzielił PAP komentarza, który przytacza Wirtualna Polska.

Uznał on, że stanowisko ministra Kosiniaka-Kamysza jest bezprawne i nie może on wydawać decyzji skutkujących likwidacją Podkomisji. Macierewicz dodał również, że minister "nie ma też prawa wydawania decyzji o przekazaniu przez Przewodniczącego w ciągu 4 dni przed zakończeniem pracy Podkomisji dokumentów i innych elementów działania Podkomisji".

Macierewicz uznał likwidację komisji za "krok w stronę Putina"

Tymczasem Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej, stwierdził w piątek, że raport komisji Jerzego Millera jest obowiązującym w sprawie katastrofy smoleńskiej. Badania Macierewicza nazwał natomiast dość delikatnie "dziwnymi".

– Nie wiem, jak wygląda kwestia Antoniego Macierewicza i jego dziwnych badań, które z tego, co wiem, nie zostały zakończone, ale jedno jest pewne – raport Jerzego Millera jest raportem obowiązującym i wróci na strony MON – uznał Tomczyk.

Antoni Macierewicz ocenił, że to również bezprawie, bo według niego żaden funkcjonariusz państwowy nie może decydować o ważności raportu. – To jest zgodnie z ustawą wyłączna kompetencja przewodniczącego podkomisji – podkreślił.

Co więcej, Antoni Macierewicz uznał, że działanie komisji jest niezależne nawet od prezydenta czy premiera Polski. – Pan prezydent, pan premier, ani pan minister obrony narodowej nie mają prawa akceptować bądź kwestionować raportu. Ani nie akceptują, ani nie negują – przypomniał.

Na koniec wtrącił do dyskusji nawet Władimira Putina, uznając, że decyzja o likwidacji komisji jest ewidentnym krokiem w jego stronę.

– Dlatego że w ten sposób będzie dążył do tego, żeby kłamstwo smoleńskie zdominowało nasze życie prawne i społeczne, ale tak się nie stanie, niech się nie łudzi. Choć zapewne MON i Tusk są zachwyceni, że uzyskali pełne poparcie mediów rosyjskich – dodał.

Podkomisja Macierewicza pomijała niewygodne materiały dowodowe

Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku na antenie TVN24 miał premierę reportaż Piotra Świerczka pt. "Siła Kłamstwa", w którym ujawniono, że podkomisja smoleńska celowo pomijała niektóre materiały dowodowe. Zdaniem Świerczka członkowie zespołu Macierewicza odrzucali dane, które nie pasowały do tezy o zamachu na prezydencki Tu-154.

W reportażu "Siła Kłamstwa' przedstawiono m.in., że podkomisja miała ukryć analizę amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych. Naukowcy z NIAR mieli stwierdzić, że nie doszło do wybuchu w skrzydle, a do uderzenia w brzozę.

Wcześniej, w kwietniu 2022 roku Antoni Macierewicz po 12 latach od katastrofy smoleńskiej ujawnił raport swojej podkomisji. Według wiceprezesa PiS na pokładzie samolotu Tu-154M doszło do co najmniej dwóch wybuchów.

Raport ma 388 stron, ale dołączono do niego również kilkaset załączników. W sumie są to tysiące stron. Poświęciliśmy kilka godzin na jego analizę. W raporcie nie brakuje absurdów. Poniżej link do tekstu, w którym przedstawiliśmy te najbardziej rażące nieścisłości i błędy.

Czytaj także: https://natemat.pl/406510,absurdy-w-raporcie-macierewicza-ws-katastrofy-smolenskiej