
Zmiany upodobań widzów, rosnąca dostępność internetu, technologiczny "wyścig zbrojeń" producentów telewizorów, stopniowy odpływ budżetów reklamowych z tradycyjnych stacji: wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że koniec telewizji, jaką znamy, jest już bliski.
Wkrótce stanie się ona tylko jednym z elementów w multimedialnym snopie rozrywkowo-informacyjnym umieszczonym w internecie, do którego będziemy mieli bezpłatny dostęp z każdego miejsca na Ziemi. Świat stanie się jednym wielkim hot spotem, w którym będziemy mieli możliwość stałego korzystania z treści przekazywanych nam elektronicznie. CZYTAJ WIĘCEJ
W opinii Raczka w ten sposób urzeczywistni się idea globalnej wioski, w której każdy z nas będzie mógł swobodnie wybierać, co i kiedy chce oglądać na ekranie swojego telewizora. No właśnie, tylko czy to urządzenie tak naprawdę wciąż jeszcze będzie telewizorem? A to, co będziemy oglądać – telewizją?
– Telewizora nie mam od czterech lat, mimo że pracuję dla telewizji – przyznaje dr Tomasz Rożek, dziennikarz i publicysta zajmujący się najnowszymi technologiami. Tłumaczy, że nie ma w tym żadnej sprzeczności: – Telewizor nie daje niczego, co gwarantuje internet, a jednocześnie internet zapewnia wszystko to, co daje mi telewizor – mówi dr Rożek.
Odpowiednie urządzenia w naszych domach i szybkie łącza internetowe to jedno, ale pozostaje pytanie, co w naszych “komputero-telewizorach” będziemy oglądać. Także na tym polu prawdziwa rewolucja trwa w najlepsze. Magazyn “Wired” poświęcił jej cały numer, pytając na okładce “Jak YouTube wynalazł na nowo branżę rozrywki”.
Powie ktoś, że tak wygląda sytuacja na dalekim Zachodzie, ale przecież i w Polsce widać symptomy podobnej zmiany. Jak inaczej wytłumaczyć fenomen takich osób, jak Łukasz Jakóbiak, albo fakt, że telewizyjne gwiazdy jak Szymon Majewski przenoszą się do internetu?
To dla nich krok w tył. W internecie mają własne medium, a telewizja ich ogranicza. Na pewno nie będą przenosić się do niej na stałe, a co najwyżej pojawiać gościnnie. Vlogerzy wcale tego nie chcą, podobnie jak blogerzy nie starają się być dziennikarzami. CZYTAJ WIĘCEJ
Równolegle do zmian starają dostosowywać się polskie stacje telewizyjne, coraz częściej umożliwiając oglądanie swoich programów online lub proponując takie usługi, jak np. VOD. Coraz więcej osób już dziś seriale czy programy telewizyjne ogląda tylko w taki sposób. Jest niemal pewne, że będą działać także w przyszłości, choć na pewno w innej formie niż ta, którą znamy dziś.

