Donald Tusk poinformował, że Koalicja Obywatelska sama pójdzie do wyborów samorządowych w 2024 roku, choć pierwotnie KO miała wystartować wraz z Lewicą. W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o powodach decyzji premiera.
Reklama.
Reklama.
"Może Tusk nas w ten sposób wrzuci teraz pod pociąg?"
Według źródeł Onetu pierwsze wątpliwości co do koalicji sejmikowej z Lewicą miały pojawić się podczas spotkania zarządu PO w połowie stycznia.
"Na sojuszu KO-Lewica zyskałaby tylko Lewica. Nasi działacze musieliby się posuwać na listach, by zrobić miejsce dla tamtych. Zwłaszcza że oni samodzielnie mogą liczyć na co najwyżej 15 mandatów w sejmikach. Pięć lat temu zdobyli 11, więc oni nie są dla nas wartością dodaną" – powiedział w rozmowie z serwisem jeden z działaczy Platformy.
Lewica miała być ogromnym zwolennikiem startu z jednej dużej listy opozycji lub w dwóch większych blokach, bowiem istnieje obawa, że samotnie partia zyska niewielką liczbę mandatów w sejmikach, a w konsekwencji ograniczony wpływ na władzę w regionach.
"Może Tusk nas w ten sposób wrzuci teraz pod pociąg? Nie wiem, czy taki był cel. Raczej wątpię. Ten sojusz rzeczywiście nam się opłacał, ale też suma poparcia naszego i poparcia dla KO mogła dać naprawdę imponujący wynik" – stwierdził jeden z posłów Lewicy.
Zdaniem krytyków współpracy z Włodzimierzem Czarzastym w Platformie, sojusz mógłby doprowadzić do tego, że część centrowych i umiarkowanych wyborców Koalicji Obywatelskiej zasiliłaby elektorat Trzeciej Drogi.
Kolejnym powodem decyzji Tuska według źródeł Onetu są ostatnie sondaże, które przekonały premiera do tego, że KO jest w stanie samodzielnie wyprzedzić Prawo i Sprawiedliwość w wyborach samorządowych.
Wybory samorządowe już w kwietniu
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Donald Tusk ogłosił pierwsze decyzje Koalicji Obywatelskiej w kwestii wyborów samorządowych.
– Podjęliśmy decyzję o złożeniu wniosku o rejestrację Komitetu Wyborczego Koalicji Obywatelskiej na najbliższe wybory samorządowe – poinformował media premier.
Jak podkreślił, "wybory samorządowe to będzie oczywisty test, czy Polki i Polacy są wstępnie zadowoleni ze zmiany, jaka zaszła, dlatego bardzo poważnie do tego podchodzimy".
Te wybory odbędą się już w kwietniu. – Podjąłem dzisiaj decyzję o wydaniu rozporządzenia. Wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia – przekazał 15 stycznia premier Donald Tusk. – Mam nadzieję, że kwiecień będzie dobrym miesiącem dla polskiej samorządności – podkreślił wówczas szef rządu.