Kamil Sipowicz, Magdalena Środa, Jan Hartman
Kamil Sipowicz, Magdalena Środa, Jan Hartman Fot. Sławomir Kamiński / Jan Zamoyski / Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta

Kamil Sipowicz mówiący o wyborze następcy św. Piotra, prof. Jan Hartman odpowiadający na pytanie, co by zrobił gdyby był papieżem – to zdecydowanie za dużo dla prawicowych komentatorów. Tym bardziej, że na temat konklawe i Kościoła chętnie wypowiada się również "ateistka" prof. Magdalena Środa, były jezuita prof. Stanisław Obirek i były dominikanin prof. Tadeusz Bartoś. "Wszystkim Środom, Obirkom, Bartosiom, i Hartmanom i Sipowiczom komentującym konklawe mówimy - extra omnes" – ogłosił na Facebooku Cezary Gmyz.

REKLAMA
Demokracja tylko w teorii daje prawo głosu wszystkim. Są tematy, których poruszać nie należy, lub te w sprawie, których głos należy się tylko wybranym. Prawicowych komentatorów zirytowali prof. Jan Hartman, dr Kamil Sipowicz, prof. Magdalena Środa, prof. Stanisław Obirek i prof. Tadeusz Bartoś, którzy wypowiadali się w mediach na temat Kościoła i wyboru następcy Benedykta XVI.
"Habemus Hartman!"
Bloger naTemat Kamil Sipowicz powiedział we wtorek w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i", że pierwszym tematem, którym powinien zająć się nowy papież jest kwestia celibatu. – Czynów lubieżnych wielu księży dokonuje nie dlatego, że jest pedofilami, tylko dlatego, że żyją w celibacie – podkreślił filozof. Sipowicz stwierdził też, że nawet najbardziej proreformatorski papież, nie zdoła rozwiązać wszystkich problemów współczesnego Kościoła i może dlatego warto, żeby został nim ktoś spoza kręgu kardynałów, na co zezwala prawo kanoniczne. Wystąpienie Sipowicza bardzo szybko stało się przedmiotem kąśliwych żartów na Twitterze. Łukasz Warzecha dopytywał się, czy o stanowisko papieża "stara się Ramonka".
Łukasz Warzecha

Sipowicz naprawdę gadał o konklawe u Olejnej? Myślałem, że to #ASZdziennik . CZYTAJ WIĘCEJ

Stanislaw M. Stanuch
dziennikarz

U Olejnik nie lepiej niż u Pochanke: ciacho Kory, Sipowicz jako doktor historyk chrześcijaństwa oraz ks. celebryta Sowa. CZYTAJ WIĘCEJ


Na równie złośliwą reakcję zasłużył sobie wcześniej również prof. Jan Hartman, filozof i etyk. Hartman w programie Justyny Pochanke "Fakty po faktach" również komentował trwające konklawe. Odpowiadał też na pytanie, co by zrobił, gdyby sam został papieżem. Na Twitterze błyskawicznie ogłoszono: "Habemus Hartman!".
Cezary Gmyz

Obirek i Bartoś teologami!!!? Ani Theo, a tym bardziej logosu w tym, co mówią nie ma. CZYTAJ WIĘCEJ


Wystąpienia "pseudoekspertów" określano jako "przesadę" i "żenadę". Przecież "ateiści", "niedoszli apostaci", "byli zakonnicy" nie mają prawa wypowiadać się na tematy kościelne. Tym bardziej jeśli tak, jak np. prof. Stanisław Obirek krytykują przy tym pontyfikat Benedykta XVI nazywając go "tragicznym". Cezary Gmyz w duchu trwającego konklawe ogłosił na Facebooku: "Wszystkim Środom, Obirkom, Bartosiom, i Hartmanom i Sipowiczom komentującym konklawe mówimy - extra omnes". Łacińskie "Extra omnes" oznacza "wszyscy na zewnątrz". To formuła, którą uroczyście wypowiada mistrz ceremonii papieskiej. Po tych słowach Kaplicę Sykstyńską muszą opuścić wszyscy ci, którzy nie mają prawa brać udziału w konklawe.
Ekspert (nie)kościelny
Prawicowi publicyści mają oczywiście prawo do złośliwego komentowania opinii innych, wytykania nieścisłości, błędów, argumentowania swoich racji. Jednak dosyć zaskakujące wydaje się nawet przy różnicy poglądów podważanie eksperckiej wiedzy krytykowanych osób. Kamil Sipowicz jest doktorem filozofii chrześcijańskiej, Magdalena Środa jest etyczką i filozofką, Stanisław Obirek oprócz tego, że jest byłym jezuitą jest również teologiem, wykształcenie teologiczne ma również Tadeusz Bartoś. Jan Hartman studia filozoficzne kończył na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
w rozmowie z naTemat

Nie dokonałem aktu apostazji. Nadal jestem katolikiem. Nadal mnie w tym Kościele chcą, skoro tak ciężko tego aktu dokonać. A skoro mnie chcą, to mają.


Kamil Sipowicz absolutnie nie rozumie, na jakiej podstawie odmawia mu się prawa do wypowiadania na tematy kościelne. – Nadal jestem członkiem Kościoła katolickiego, jestem też doktorem filozofii chrześcijańskiej, więc nie rozumiem, dlaczego ci państwo, odmawiają mi prawa do wypowiadania się na temat Kościoła i wyboru papieża – mówi w rozmowie z naTemat. – Osobiście znałem prymasa Wyszyńskiego, z którym stoczyliśmy wiele rozmów. Wyszyński lubił hipisów, lubił z nimi dyskutować. Znałem też Karla Rahnera i słuchałem jego wykładów. W 1975 roku byłem na małej audiencji u Pawła VI i zamieniłem z nim słowo, studiowałem filozofię chrześcijańską. Dlaczego niby nie mam prawa mówić o Kościele? Kozie z tyłka przecież nie wypadłem – dodaje Sipowicz.
Prof. Magdalena Środa uważa, że ma do komentowaniu pontyfikatu takie samo prawo, jak inni: – Przecież zawodowo zajmuję się nauczaniem papieskim.
"Barbarzyńska prawica"
Jej zdaniem takie dyskryminowanie w debacie publicznej "wynika z ignorancji". – Prawa strona nie ma pojęcia, czym jest demokracja. Demokracja zrodziła się z możliwości debaty – zaznacza prof. Środa i przypomina, że właśnie to odróżniało Greków od barbarzyńców: Grecy rozwiązywali spory debatą, barbarzyńcy siłą. – Prawica ustawia się po stronie barbarzyńców. Wrzeszczą, biją po głowie, zamiast rozmawiać – ocenia i dodaje: – Strefa publiczna to strefa wolnej opinii. Swoją opinię na każdy temat ma takie samo prawo wyrażać praczka, sprzątaczka, polityk i naukowiec.
Łukasz Warzecha

Na trzecim miejscu czarny koń konklawe: prof. Środa. CZYTAJ WIĘCEJ

Kamil Sipowicz tłumaczy prawicowych komentatorów "małym poczuciem humoru". – Myślą, że jak będą bardzo poważni, to ich przekaz będzie mocniejszy. Może przeszkadza im, że jestem dowcipny. Ale nawet żartobliwie zwracam uwagę na największy problem Kościoła. Dla mnie Kościół nie reprezentuje już nauk Jezusa Chrystusa. Odszedł od tych nauk. Te wszystkie czyny pedofilskie, krwawe nawracanie Żydów, Indian – to zaprzeczenie tego, czego uczył Chrystus – uważa bloger naTemat.