TVN 24 podaje, że zawiadomienie w tej sprawie złożył Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który uznał, iż
Wałęsa dopuścił się propagowania nienawiści do mniejszości seksualnej. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście odmówiła wszczęcia śledztwa po tym, jak stwierdziła, że wypowiedź Wałęsy nie naruszyła art. 256 i 257 Kodeksu karnego, które mówią o znieważaniu oraz nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. - Żaden ze wspomnianych artykułów nie porusza kwestii różnic na tle orientacji seksualnej. Gdyby tak było, być może przyjrzelibyśmy się bliżej sprawie - oświadczyła Renata Klonowska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście. Komitet Ryszarda Nowaka może odwołać się od decyzji śledczych.