– Sędziowie Sądu Najwyższego, którzy zostali nominowani w procedurach wadliwych przez neo-KRS, nie są sędziami. Przechodzimy do realizacji tego, co tym neo-sędziom obiecaliśmy – powiedział w czwartek w Sejmie Roman Giertych. Poseł KO przekazał, że jego zespół ds. rozliczeń PiS będzie wnioskował o zwrot pieniędzy, jakie otrzymali ci sędziowie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– My od 6 lat mówiliśmy wyraźnie: nie bierzcie tych uposażeń, bo będziecie musieli je zwracać – powiedział w trakcie krótkiego briefingu Roman Giertych, przewodniczącyzespołu ds. rozliczeń PiS.
– Teraz nadszedł czas rozliczeń. Zwracamy się do ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego o to, by rozważył wystąpienie na drogę sądową cywilną o zwrot pieniędzy, które uzyskali neo-sędziowie w Sądzie Najwyższym i KRS w ciągu ostatnich lat. Wraz z odsetkami. Mieli pełną świadomość, przynajmniej od wyroku SN, że te uposażenia im się nie należą – dodał.
Giertych jasno o neo-sędziach: Chcemy, by oddali pieniądze, które zarobili
Mecenas dodał też, że jego zespół wnosi o "rozważenie możliwości zwrócenia się z pozwami cywilnymi z tytułu odszkodowań za wyroki, które zapadają przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka".
– Chodzi o wyroki SN, które często powodują, że Polska musi zapłacić ogromne odszkodowania dla ludzi, którzy skarżą się, że wydawane były one przez osoby nieuprawnione. To jest określona szkoda, jest określona wina, bo osoby, które wydawały te wyroki, miały świadomość, że podają się za funkcjonariuszy publicznych – wskazał Giertych.
Jak dodał, należy jak najszybciej przeprowadzić stosowne procedury, włącznie z zabezpieczeniem majątkowym, które przewiduje Kodeks postępowania cywilnego. – Dziś interwencja poselska w tej sprawie wyjdzie do Ministerstwa Sprawiedliwości – poinformował Roman Giertych.
Czytaj także:
Poseł KO powołał się na słowa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który powiedział, że "sędziowie Sądu Najwyższego, którzy zostali powołani w procedurach wadliwych przez neo-KRS nie są sędziami".
Giertych kieruje zespołem ds. rozliczeń PiS
W trakcie wtorkowego spotkania z sędziami, którzy za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości spotkali się represjami, Bodnar przedstawił także plan dotyczący przywracania zasad państwa prawa w Polsce. Zaznaczył, że jego priorytetem jest to, żeby Unia Europejska odstąpiła od stosowania wobec Polski procedury z artykułu 7. Traktatu o UE. Jest ona wszczynana wobec państwa członkowskiego, które łamie praworządność.
W najbliższym czasie resort ma także przedstawić projekty ustaw dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Chodzi o rozwiązanie kwestii statusu sędziów powołanych przez KRS od 2018 roku.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, kilka tygodni temu Roman Giertych został przewodniczącym zespołu ds. rozliczeń PiS. Tę rolę powierzył mu premier Donald Tusk. Zespół współpracuje z różnymi resortami w celu usprawnienia procedur, a do jego zadań należy składanie wniosków do prokuratury czy inicjowanie postępowań administracyjnych lub karnych.